67-latka oddała oszustom 50 tys. zł. Fałszywi policjanci kazali jej pójść na prawdziwy komisariat

Do jednej z mieszkanek miasta w środę 9 grudnia dodzwonił się mężczyzna. Przedstawił się jako funkcjonariusz „Nowak”, który chce ochronić starszą panią przed oszustwem.

– Według fałszywego funkcjonariusza środki na koncie kobiety miały być zagrożone. Sprawca podczas rozmowy przekazał słuchawkę kolejnemu mężczyźnie, który tym razem przedstawił się za „inspektora Kolbę”. Oszust poinformował ją, iż w ramach pomocy policji musi wypłacić pieniądze ze swojego rachunku bankowego i przekazać je wskazanej osobie – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

W dalszym ciągu rozmowy telefonicznej 67-latka była instruowana, aby pójść do dwóch placówek bankowych. Tam wypłaciła łącznie blisko 50 tys. zł. Całość kwoty przekazała oszustom. Po wszystkim kobieta wykonała ostatnie polecenia rozmówcy - udała się na komendę. Miała tam dowiedzieć się, co stało się z jej pieniędzmi.

Sprawcy wyłudzenia są poszukiwani przez lubelskich policjantów.