- Nie za bardzo wyobrażam sobie w jaki sposób egzekwowano by badania dotyczące ewentualnej ciąży u kandydatki do sakramentu małżeństwa - tłumaczył metropolita lubelski w swojej cotygodniowej audycji "Pasterski kwadrans" na antenie Radia eR.
Abp Życiński stwierdził, że podawanie takich informacji tworzy wokół Kościoła atmosferę psychozy i wprowadza go w "nierealny świat biurokracji". - Uważam osobiście, że ten system przygotowania do sakramentu małżeństwa, który obowiązuje w Polsce może być wzorem dla innych krajów - podsumował metropolita.
Zauważył przy tym, że w Polsce także zdarzają się zjawiska, które mogą niepokoić. - To snobistyczna tęsknota za tym, by zawrzeć sakrament małżeństwa na łonie natury, w parku albo wynająć samolot i lecieć na Capri. Przy takim podejściu oprawa ślubu, czyli sama wycieczka, fotografie i film stają się czymś ważniejszym niż sakrament - stwierdził abp Życiński.
Metropolita wyznał też, że inni księża opowiadają mu czasem w ramach "gorzkiej refleksji" o innych przypadkach. - Uwagę zwraca panna młoda swoim strojem lub jego brakiem albo połączeniem zaproszenia maksymalnej liczby znajomych księży z zaawansowaną, widoczną ciążą - tłumaczył. I dodał od razu: - Kościół nie jest by moralizować. Zaznaczył przy tym, że ważne, by przyszli małżonkowie mieli w kwestii własnego ślubu dobre wyczucie.
Czytaj także:
Abp Życiński: Wielkie uznanie dla uczestników WOŚP
Abp Życiński podsumował wybory samorządowe
Abp Życiński: nowe zadania dla Centrum Jana Pawła II
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?