Aktorki, przyjaciółki i laureatki "Gongu Danutki". Magdalena Cielecka i Maja Ostaszewska w Teatrze Starym w Lublinie

Magdalena Cielecka i Maja Ostaszewska zostały laureatkami nagrody „Gong Danutki” przyznawanej podczas Festiwalu Danuty Szaflarskiej „Śleboda/Danutka”. Festiwal rozpoczął się w środę (14 czerwca) i potrwa do soboty (17 czerwca).

- Nieprzewidywalność staje się jednym ze słów kluczy do dzisiejszej rzeczywistości. Danutka, co często powtarzamy, była najmłodsza z najstarszych. Mam wrażenie, że wszystkie laureatki i laureaci nagrody Gong Danutki podzielają pogląd, że młodość to stan ducha, a nie metryka - przekazał w komunikacie Teatr Stary w Lublinie.

Celem festiwalu jest zapraszanie i honorowanie twórców polskiego teatru, którzy swoim talentem i postawą artystyczną nawiązują do tego, kim była Danuta Szaflarska. „Gong Danutki” odnosi się do słynnego gongu, który po raz pierwszy zabrzmiał na scenie Teatru Starego w dniu pierwszego pokazu filmowego jesienią 2021 roku.

Aktorki wyróżnione gongiem są różne, ale łączy je więź pokoleniowa oraz udział i współtworzenie przełomowych spektakli dla współczesnego teatru, m.in. u Grzegorza Jarzyny i Krzysztofa Warlikowskiego. Laureatami nagrody w poprzednich latach byli m.in. Janusz Gajos, Krystyna Janda, Jan Peszek, Krzysztof Globisz i Jadwiga Jankowska-Cieślak.

W piątek (16 czerwca) odbyło się w Teatrze Starym spotkanie z Magdaleną Cielecką i Mają Ostaszewską. W jego trakcie aktorki opowiedziały m.in. o początkach swojej kariery oraz przełomie i zmianach jakie nastąpiły w teatrze polskim.

- To był moment odrywania się od mistrzów. Nienegowania ich, ale decyzji, że idziemy własną drogą. To była też taka grupa, w dużej mierze (nie wszyscy), która była uczniami Krystiana Lupy - mówiła podczas piątkowego spotkania w Teatrze Starym w Lublinie Maja Ostaszewska.

O zmianach w teatrze wspominała Magdalena Cielecka.

- Historycy teatru napisali, że to była rewolucja (...). Pojawił się nowy teatr, nowy sposób opowiadania, ale myśmy tego nie czuli, bo myśmy po prostu to robili. Dla nas nie liczyło się nic innego, myśmy w teatrze spędzali całe życie. Wielu z nas nie miało życia poza teatrem. Spędzaliśmy razem wakacje, święta, wigilie, pracowaliśmy, kłóciliśmy się, płakaliśmy, zawiązywały się związki, miłości, potem się rozpadały, płakaliśmy razem. Ale przed wszystkim byliśmy w próbach, procesie, byliśmy na scenie, zderzaliśmy się z aprobatą lub aplauzem, zderzaliśmy się też z krytyką. To są procesy, które nie dzieją się z dnia na dzień, więc (...) odbiorca nie do końca był gotowy na "Bzika tropikalnego" czy potem na spektakle Krzysztofa Warlikowskiego, to jest jasne. Natomiast dla nas to było to, że robimy coś w co wierzmy, co nas pcha, zapala - mówiła podczas spotkania.

---

Plan wydarzeń na ostatni dzień festiwalu

17 czerwca (sobota):

20:00 / RYNEK STAREGO MIASTA /
"W blasku nocy" - koncert plenerowy połączony z wręczeniem nagrody „GONG DANUTKI”
kierownictwo muzyczne: Bartek Wąsik
wystąpią m.in.: Ralph Kaminski, Mela Koteluk, Julia Pietrucha, Piotr Zioła ze specjalnym udziałem Magdaleny Cieleckiej i Mai Ostaszewskiej - koncert tłumaczony na PJM
22:00 / Restauracja Mandragora / CAFÉ CHANTANT