Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMCS odwołuje koncert grupy Hungarica. Po interwencji Partii Razem

DUN
Koncert miał odbyć się w ACK Chatka Żaka
Koncert miał odbyć się w ACK Chatka Żaka MDRON.PL
ACK „Chatka Żaka” odwołało koncert węgierskiego zespołu Hungarica. Do władz UMCS zaapelowała w tej sprawie Partia Razem, nazywając grupę „nacjonalistyczną”.

„Z zaniepokojeniem przyjmujemy informację o koncercie radykalnie nacjonalistycznej węgierskiej grupy Hungarica, który ma się odbyć 10 listopada w Akademickim Centrum Kultury „Chatka Żaka” – napisali w liście do rektora UMCS prof. Stanisława Michałowskiego przedstawiciele Partii Razem.

Autorzy stwierdzają, że „Hungarica to zespół, który w swoich utworach głosi potrzebę odzyskania przez Węgry terytorium sprzed I wojny światowej, czyli ziem należących dziś do Słowacji, Rumunii, Chorwacji a także Polski (polska część Spiszu i Orawy). Jest skrajnie antysłowacki i otwarcie podważa prawo istnienia państwa słowackiego”.

- Publiczne uczelnie wyższe nie mogą być przestrzenią szerzenia poglądów skrajnie nacjonalistycznych czy tym bardziej neofaszystowskich (…)Organizacja na terenie UMCS koncertu zespołu promującego treści nacjonalistyczne (…) byłaby szczególnie niewłaściwa biorąc pod uwagę liczną grupę obcokrajowców studiujących na uczelni – czytamy dalej.

UMCS poinformował w środę, że „biorąc pod uwagę treści głoszone w utworach Hungarica oraz mając na uwadze odbiór społeczny” koncert został odwołany. - Decyzję o jego organizacji podjęliśmy po otrzymaniu takiej propozycji od samego zespołu. Jak się okazało, mimo sprawdzenia twórczości muzycznej grupy i opierając się przede wszystkim na warstwie muzycznej - nie posiadaliśmy jednak pełnej wiedzy na temat jej działalności – napisali w mailu Agnieszka Matecka-Skrzypek oraz Bogdan Bracha z ACK "Chatka Żaka".

- UMCS jest uczelnią otwartą, wolną od uprzedzeń i chętną do wymiany szeroko rozumianej myśli naukowej. Publiczna uczelnia wyższa nie może być jednak wykorzystywana jako przestrzeń do propagowania jednostronnych poglądów czy idei – dodała Aneta Adamska, rzeczniczka uczelni.

Decyzją władz uczelni rozczarowany jest jednak Marcin Puszka, współorganizator koncertu. - Tak wygląda wolność słowa w pigułce. Ci sami ludzie którzy zaciekle popierali Nergala w walce przeciw moherom, starającym się zablokować koncerty Behemotha, teraz uznali że mają prawo odwołać koncert "faszyzującego" i "nacjonalistycznego" zespołu Hungarica. I już nie istotne, że dwie ostatnie płyty nagrali w języku polskim, że wspomogli ich takie legendy rodzimej sceny metalowej jak Grzegorz Kupczyk czy Andrzej Nowak, że w swoich tekstach propagują przede wszystkim aspekty przyjaźni polsko-węgierskiej - tłumaczy Puszka. I dodaje, że jego celem było zrobienie folk-rockowego show dla fanów takiej muzyki.- Polityka nie powinna wchodzić w kulturę a już na pewno nie powinna decydować o tym co komu ma się podobać, a co nie - zaznacza.

Joanna Urbańska, menadżerka zespołu podkreśla zaś, że trasa koncertowa grupy jest dotowana z węgierskiego Narodowego Funduszu Kultury. - Treści przezeń propagowane w żadnej mierze nie naruszają zasad współżycia społecznego - zaznacza.

Tymczasem koncert zespołu Hungarica miał się również odbyć 11 listopada w klubie studenckim Politechniki Warszawskiej. Tam także został odwołany. - Podzielamy pogląd, że wydarzenia organizowane w Dniu Niepodległości nie powinny budzić kontrowersji i dzielić ludzi. Powinny natomiast mieć na względzie poszanowanie uczuć związanych z prawem do wolności każdego obywatela i prawem narodów do samostanowienia – tłumaczy Izabela Koptoń-Ryniec, rzeczniczka uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski