Właściwie nie ma się co temu rozkojarzeniu dziwić. Nigdy wcześniej nie widziałem na Falkonie tak wielu ładnych dziewczyn, nigdy wcześniej nie widziałem tak dobrze przebranych za fikcyjne i historyczne postaci cosplayerów, nigdy wcześniej nie widziałem tak wielu małych dzieci, osób niepełnosprawnych, ba! nigdy wcześniej nie widziałem na Falkonie tak wielu osób w ogóle, bo w tym roku organizatorzy pobili rekord. Przyjechało, wedle wstępnych wyliczeń, ok. 8 tysięcy osób. Co będzie w 2017 roku, kiedy w Lublinie będziemy organizować prestiżowy Polcon?
Kiedy już co nieco się skoncentrowałem, dostrzegłem kilka fascynujących zjawisk. Jednym z nich były spontaniczne i zupełnie absurdalne owacje, zgotowane nie wiadomo komu. Drugim: przerażająca ilość wypitej przez uczestników kawy i to, że jej w końcu zabrakło. Trzecim: wrodzona niezdolność falkonowiczów do osiągnięcia porozumienia w tak podstawowych kwestiach, jak definicja science fiction i
mniej podstawowych, jak teoria względności. Czwartym: ogromna ludzka życzliwość. Obcy ludzie dali mi napój energetyczny, częstowali frytkami, a nawet przytulili. Wiadomo: wśród dziwaków najcieplej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?