Lotnisko zapłaci Wizz Air za promocję lotów z Lublina

Władze lubelskiego lotniska świętują. W całym 2015 r. port obsłużył dokładnie 265 tys. 21 pasażerów. To więcej niż zakładały nawet najbardziej optymistyczne plany.

Duża w tym zasługa węgierskiej linii lotniczej Wizz Air, która we wrześniu otworzyła tu swoją bazę, lata do sześciu miast Europy i już zapowiedziała na marzec połączenie w holenderskim Eindhoven.

Przez długi czas lubelski port uchodził za jeden z nielicznych w tej branży, który nie dopłaca liniom za latanie. Lotniska nie mogą otwarcie płacić przewoźnikom za poderwanie samolotu, ale mogą robić to np. zamawiając akcje promocyjne. Według ekspertów, to ukryte dotowanie połączeń.

Właśnie okazało się, że PLL podpisała z Wizz Air umowę na 550 tys. euro właśnie na promocję lubelskich połączeń tego przewoźnika. - Będzie się ona odbywała wszystkimi kanałami informacyjnymi, które ma do dyspozycji Wizz Air: portalami społecznościowymi, stroną internetową, gazetkami pokładowymi - mówi Piotr Jankowski, rzecznik PLL.

Na początku roku jeden z udziałowców lotniska, samorząd województwa przeznaczył 1,8 mln zł na promocję lotniczą. Wówczas za pośrednictwem portu województwo reklamowało się na zagranicznych lotniskach i na pokładach samolotów Lufthansy.

- Tym razem środki pochodzą z naszego budżetu - tłumaczy Jankowski.

Na ostatniej sesji sejmiku województwa radny PiS Grzegorz Muszyński (były prezes portu) powiedział wprost, że lotnisko dofinansowało kwotą 5 mln zł rumuńską linię Carpartair, która przez kilka miesięcy 2014 roku latała z Lublina do Rzymu. Dodatkowo radny mówił o 400 tys. euro kaucji. Taką kwotę miał od portu otrzymać przewoźnik. - Teraz zarząd lotniska nie może wy-egzekwować zwrotu tych pieniędzy - ogłosił na sesji radny.

Jankowski zapewnia, że Carpatair nie otrzymał od lotniska żadnej pożyczki, upustu handlowego czy też innej formy wsparcia finansowego.

- Zasady współpracy PLL z CA nie odbiegały od standardów rynkowych, przy czym warunki umów zawieranych pomiędzy przewoźnikami a PLL stanowią tajemnicę przedsiębiorcy - ucina dyskusję rzecznik.

Rocznie lotnisko notuje ok. 32 mln zł straty. Za miniony rok ma być ona o ok. 6 mln zł mniejsza.