Wjechał w ludzi na al. Tysiąclecia. Jest akt oskarżenia

Rafał W. w ubiegłym tygodniu usłyszał zarzuty. Śledczy zarzucili mu, że wjeżdżając pod wpływem alkoholu na przejście dla pieszych, spowodował obrażenia u dwóch starszych kobiet. Mogło wtedy jednak ucierpieć więcej osób, gdyż w momencie wypadku, na przejściu dla pieszych znajdowało się dziesięcioro przechodniów. Dlatego oprócz zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, kierowca dostał poważniejszy zarzut - sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

- Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i umyślnie sprowadził niebezpieczeństwo katastrofy w tymże ruchu - mówi Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka lubelskiej prokuratury.

Wjechał w ludzi na al. Tysiąclecia. Rafałowi K. może grozić surowsza kara

Rafał W. w listopadzie ub.r. wjechał w ludzi na przejściu dla pieszych na alei Tysiąclecia. - Miał wówczas ponad 2,76 promila alkoholu w organizmie - wyjaśnia Syk-Jankowska. Wjeżdżając na przejście Rafał W. miał na liczniku ok. 90 km/h. Twierdził, że wiózł kolegę na rozprawę sądową. Jego pasażer miał 4 promile alkoholu w organizmie.

- Dojeżdżając do wyznaczonego przejścia dla pieszych nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej nadającej sygnał czerwony dla jego kierunku poruszania się i wjechał na przejście dla pieszych w następstwie czego potrącił dwie piesze przechodzące przy zielonym świetle dla ruchu pieszych, które doznały obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności narządów ich ciała na czas powyżej dni 7 - tłumaczy rzeczniczka prokuratury.

Rafał W. ma 32 lata. Pochodzi z Adamowa w powiecie łukowskim. Przesłuchiwany początkowo przyznał się do winy. - Na kolejnym przesłuchaniu jednak nie przyznał się do sprowadzenia katastrofy i skorzystał z prawa odmowy wyjaśnień - dodaje Syk-Jankowska.

To kolejny przypadek, gdy Rafał W. kierował po alkoholu. Dlatego prokuratura domagać się będzie dla niego bezwzględnego więzienia. Grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.