Aktywista przeprosił Krzysztofa Żuka za słowa dotyczące sprzedaży górek czechowskich. Sprawa nie trafi do sądu

Cała sprawa zaczęła się podczas wtorkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Lublin. W czasie debaty dotyczącej zagospodarowania górek czechowskich głos zabrał m.in. Sławomir Pawłowski, członek Komitetu Rewitalizacji Lublina. Pawłowski sugerował m.in., że Krzysztof Żuk, jako dyrektor delegatury Skarbu Państwa, sprzedał górki czechowskie.

- Teren ten nie był we władaniu Skarbu Państwa, tylko MON. Albo pan to sprostuje, albo spotkamy się w sądzie - odpowiedział prezydent Lublina.

Pawłowski przekonywał, że nie powiedział tego, co cytował prezydent Żuk. - Zadałem pytanie, radzę słuchać wypowiedzi - mówił.

- Oświadczam, że skieruję przeciwko panu pozew w trybie cywilnym - zapowiedział wówczas Krzysztof Żuk.

Pod koniec ubiegłego tygodnia Sławomir Pawłowski skierował do ratusza pismo, w którym przeprosił za swoje słowa. "Nie miałem na celu budowania przekonania o Pana o bezpośrednim Pana zaangażowaniu w proces sprzedaży górek. Moje nawiązanie do sytuacji sprzed 20 lat było wyłącznie analogią do używania przez niektóre osoby zdarzeń z tamtych czasów jako argumentu w dyskusji o bieżącym losie Górek Czechowskich (...) W związku z zaistniałą sytuacją proszę przyjąć moje szczere przeprosiny (...)"- czytamy.

- W związku z pismem Pana Sławomira Pawłowskiego prezydent zrezygnował ze skierowania sprawy na drogę sądową - poinformowała w poniedziałek Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta.