Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Zięmborska. „Najbardziej w kość dają nam podróże”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W poprzednim sezonie AZS UMCS pokonał w serii finałowe KGHM BC Polkowice 3-2. W decydującym o tytule meczu wyjazdowym lublinianki wygrały 83:82, a jedną z bohaterek została Aleksandra Zięmborska, która w tym spotkaniu zdobyła 21 punktów. Obecne rozgrywki nie układają się jednak po myśli ani jej, ani całego klubu)
(W poprzednim sezonie AZS UMCS pokonał w serii finałowe KGHM BC Polkowice 3-2. W decydującym o tytule meczu wyjazdowym lublinianki wygrały 83:82, a jedną z bohaterek została Aleksandra Zięmborska, która w tym spotkaniu zdobyła 21 punktów. Obecne rozgrywki nie układają się jednak po myśli ani jej, ani całego klubu) Elbrus Studio/AZS UMCS Lublin/Facebook
Dla 23-letniej Aleksandry Zięmborskiej obecny sezon jest drugim w drużynie Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin. W kwietniu wywalczyła z nią mistrzostwo kraju. Początek nowych rozgrywek dla całego zespołu z różnych względów jest jednak trudny…

O co w tym sezonie ligowym tak naprawdę gracie?
Naszym celem jest awans do play-offów, a do tego czasu przede wszystkim chcemy się zgrać. Tak jak trener mówi, dla nas nie ma znaczenia, z którego miejsca rozpoczniemy fazę play-off (według trenera Szewczyka kluczowe jest uniknięcie meczu z Polkowicami – przyp. red.). Oczywiście łatwiej jest być w środku tabeli niż przystępować do niej z miejsca ósmego, ale czasem łatwiej też może być zakończyć rundę zasadniczą w środku stawki niż pierwsze i zaczynać decydującą część sezonu z pozycji lidera.

Rywalizujecie na dwóch frontach. Rozgrywki krajowe i europejskie. Ta przygoda na arenie międzynarodowej jest trudniejsza niż przed sezonem zakładałaś? Po siedmiu meczach na waszym koncie tylko jedno zwycięstwo.
Przyznam, że spodziewałyśmy się po sobie troszeczkę więcej, ale jest jak jest. Euroliga to dla nas ciężkie zadanie. Zwłaszcza grając tak wąskim składem, jak w naszym przypadku.Dodatkowo dla każdej z nas rywalizacja na tak wysokim poziomie jest tak naprawdę czymś nowym. Myślę, że to widać… Na pocieszenie powiem, że może być tylko lepiej.

Mecze co trzy dni, ciągłe podróże, brak czasu na regenerację: to wszystko bardzo daje w kość?
Myślę, że najbardziej w kość dają podróże. Wracamy do domów na dzień, może dwa, a później jedziemy dalej. Niektóre wyprawy zajmują nam kilkanaście godzin czy nawet dzień. I tak dwa razy w tygodniu, a czasami nawet cztery. Czas w podróży to nie jest czas, kiedy można odpocząć. Siedzenie w samolocie czy busie nie jest najlepszym miejscem, aby zregenerować siły.

Jest w tym wszystkim jeszcze czas na treningi i poprawianie różnych elementów gry czy bazujecie na rozwiązaniach wypracowanych przed sezonem?
Dużo czasu nie ma. Oczywiście jeden czy dwa przedmeczowe treningi się zdarzają, ale nie jest to rutyna. Wszystko zależy od okoliczności. Przed spotkaniami u siebie są treningi, bo mamy więcej wolnego, natomiast, gdy gramy na wyjeździe to zazwyczaj ten czas wolny zajmują podróże.

Dla ciebie ten brak treningów nie jest kłopotem? Przed sezonem, z racji na występy w młodzieżowej kadrze 3x3, sporo treningów z drużyną klubową cię ominęło. Bez problemu przyswoiłaś później wszystkie zagrywki?
Zagrywki trzeba znać od razu, bo inaczej trener krzyczy (śmiech). Z tym zatem problemu nie ma. Dodatkowo nasz aktualny skład różni się od tego, który rozpoczynał sezon, więc nie jestem jedyną w takiej sytuacji. Było trochę zmian w kadrze i ogólnie wszystkie potrzebujemy jeszcze czasu, żeby się zgrać.

A ty jesteś zadowolona z roli, jaką odgrywasz w drużynie?
Pomidor (śmiech). A tak naprawdę, to myślę, że nie zawsze jestem zadowolona z tego, w jaki sposób spędzam mój czas na boisku. Oczywiście po części może jest to moja wina. Być może powinnam lepiej odnajdywać się na parkiecie, ale jest to dla mnie trudne, bo w tym sezonie moje zadania są zupełnie inne niż przed rokiem. Myślę też, że czasem chciałabym, aby moje zalety były wykorzystywane w inny sposób. Mam wrażenie, że nie wykorzystuję moich przewag.

To kwestia taktyki zespołu czy kwestia twojej dyspozycji?
Nie mam po prostu okazji, żeby wykorzystać siłę fizyczną w momencie, gdy gramy przeciw niższym zawodniczkom. A czasem by się to przydało.

Zarówno w Orlen Basket Lidze Kobiet jak też Eurolidze na parkiecie spędzasz średnio po około 17 minut. Chciałabyś więcej?
Zdecydowanie, ale myślę, że każda zawodniczka zawsze chciałaby grać więcej. Każda zapewne chciałaby częściej mieć piłkę w rękach i częściej trafiać do kosza.

Wracasz czasem myślami do wydarzeń sprzed sezonu, gdy w koleżankami z kadry 3x3 zostałaś wicemistrzynią świata do lat 23? Byłaś bohaterką tamtego turnieju.
Czy chcę do tego wracać czy nie chcę, to i tak to samo to do mnie wraca i pewnie będzie wracać dalej. Wszyscy mnie kojarzą głównie ze wspomnianych mistrzostw, które odbywały się w Lublinie i pytają o ten turniej. Lubię wspominać te chwile. To bardzo przyjemne momenty, które dodają mi pewności siebie. Mam też w głowie, że po sezonie czekają nas przygotowania do kwalifikacji olimpijskich, więc koszykówki trzy na trzy na pewno z głowy nie wyrzucę. Tę odmianę basketu kocham najbardziej.

Tam na pewno pojedynków jeden na jeden ci nie brakuje.
To prawda. Cały czas ma się bezpośredni wpływ na to, co się dzieje na boisku. Nie ma podczas meczu na ławce trenera, więc decyzje trzeba podejmować samemu. Niemal bez przerwy ma się piłkę przy sobie. W mojej opinii koszykówka 3x3 to większa zabawa niż jej klasyczna odmiana.

Pamiętasz, co miałaś w głowie oddając pamiętny rzut w ostatniej sekundzie meczu z reprezentacją Niemiec? On dał wam awans z grupy. Okoliczności waszego awansu były naprawdę niesamowite.
Były niesamowite. Przed mistrzostwami zdawałem sobie sprawę, że są to moje ostatnie mistrzostwa w kategorii U23. Założyłam zatem sobie, że nie odpuszczę, dopóki nie zrobię jakieś akcji, której skrót FIBA wrzuci później w swoich mediach społecznościowych, bo nigdy wcześniej naszych akcji nie wrzucali (śmiech). Zrobiłam, co chciałam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski