Lwów mianował się wolnym miastem. Ma własną samoobronę. W mieście jest bezpiecznie?
Lwów zawsze był wolnym miastem, a dziś jest przykładem dla całej Ukrainy. To u nas najpierw był majdan, dopiero potem w Kijowie. Lwowianie już piątą dobę wychodzą patrolować ulice. W mieście zrobiło się bezpieczniej. Teraz najważniejsze jest przeprowadzenie szybkich zmian.
Jakich?
Po wyborach nowego prezydenta bardzo szybko trzeba zorganizować wybory do parlamentu i do samorządu. W mojej opinii, wybory z 2010 i 2012 były w znacznym stopniu sfałszowane. Są miasta, gdzie zaufanie mieszkańców do samorządu jest bardzo duże. Tak jest u nas i za to dziękuję. W wielu miejscach sytuacja jest jednak inna, krytyczna. I dlatego trzeba wybrać inne władze.
Jaką rolę dla siebie widzi Pan w zmieniającej się Ukrainie?
Jestem merem Lwowa i muszę pracować jako mer.
Czy to nie za mało na Pańskie ambicje?
Jestem liderem partii Samopomicz (Zjednoczenie Społeczne Samopomicz - przyp. red.). Kiedy przyjdzie właściwy moment, partia będzie podejmować odpowiednie decyzje w tej sprawie. Teraz jednak najważniejszy jest dla mnie Lwów, bo bez niego nie ma Ukrainy.
Jakie jest ryzyko, że kraj się podzieli?
Nie ma takiego ryzyka. Do tego na pewno nie dojdzie. To byłby antyukraiński scenariusz. To jasne, że państwo musi się decentralizować, że trzeba dawać większe możliwości samorządom. O podziale na osobne państwa nie ma jednak mowy.
Czy Pana zdaniem Ukrainie wystarczy determinacji, by wejść do Unii Europejskiej? Wspólnota oferuje wsparcie, ale wymaga też przeprowadzenia trudnych reform, które mogą się spotkać z oporem społecznym.
Nie ma innego wyjścia. Jeśli organizm jest chory, to albo będzie wyleczony, albo zginie. Jestem przekonany, że to jest dla nas szansa i wierzę, że w najbliższym czasie nowy rząd podpisze umowę stowarzyszeniową. Liczę też, że Unia Europejska podejmie historyczną decyzję i zechce, by Ukraina jak najszybciej stała się jej członkiem.
Walczymy dziś o Europę, o prawa człowieka. Proszę spojrzeć, jaką mamy u nas, we Lwowie, samodyscyplinę. Myślimy po europejsku, taką mamy mentalność. Rozumiemy, że bez zmian nie ma życia.
Ze Lwowa Ewa Pajuro i Tomek Koryszko, reporterzy Kuriera Lubelskiego
***
CZYTAJ TAKŻE:
NA MAJDAN WE LWOWIE WCIĄŻ PRZYCHODZĄ TŁUMY LUDZI. ZOBACZ NA ZDJĘCIACH
RANNI NA MAJDANIE W KIJOWIE WRACAJĄ DO ZDROWIA W LWOWSKICH SZPITALACH [ZDJĘCIA]
WE LWOWIE TRWAJĄ POGRZEBY ZABITYCH NA MAJDANIE W KIJOWIE [ZDJĘCIA]
REPORTERZY KURIERA NA UKRAINIE: WE LWOWIE SMUTEK, NA GRANICY Z POLSKĄ SPOKÓJ. OGLĄDAJ ZDJĘCIA
LWÓW ŻEGNA MIESZKAŃCÓW, KTÓRZY ZGINĘLI NA MAJDANIE W KIJOWIE [ZDJĘCIA]
REWOLUCJA NA UKRAINIE: LWÓW ZE SPOKOJEM PRZYJĄŁ INFORMACJĘ O ODSUNIĘCIU JANUKOWYCZA [ZDJĘCIA]
LWOWSKIE WSPARCIE DLA KIJOWA: ŻYWNOŚĆ, LEKI, ODZIEŻ, ALE TEŻ TARCZE I HEŁMY (ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?