Andrzej Duda o ułaskawieniu Wąsika i Kaminskiego: Sprawa jest definitywna. Ułaskawienie jest skuteczne

Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w poniedziałek z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat kwestii wygaszenia mandatów polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

- Sprawa jest bardzo skomplikowana, budzi wielkie niepokoje. Dlatego postanowiłem zaprosić pana marszałka, by wyjaśnić mu moje stanowisko. A jest ono jednoznaczne. Panowie zostali skutecznie ułaskawieni przez prezydenta RP, czyli przeze mnie. Sprawa jest definitywna. Panowie Wąsik i Kamiński mają ważne mandaty poselskie. Poinformowałem o tym pana marszałka Hołownię i zaproponowałem mu, żeby uznał to ułaskawienie z 2015 roku za skuteczne. Fakty są takie, że mieliśmy w Polsce różne przypadki ułaskawień. I nigdy nie były w taki sposób kwestionowane - mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z Szymonem Hołownią Andrzej Duda.

Według niego "dzisiaj w Polsce jest grupa ludzi, która chce, by do więzienia trafiły osoby, które walczyły z korupcją". - Jest to sytuacja niedopuszczalna. W demokratycznym państwie nie ma przyzwolenia na korupcję. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zamknięcie tej sprawy. Z marszałkiem Hołownią nie doszliśmy jednak do porozumienia. Dalsze odpowiedzialności będzie pan marszałek ponosił zgodnie ze sprawowanym przez siebie urzędem - dodawał prezydent RP.

Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową. W związku z tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. W piątek szef Kancelarii Sejmu wydał dyspozycję dezaktywacji kart poselskich Kamińskiego i Wąsika.

Głos zabrał także Hołownia.

- Cała rozmowa toczyła się w poczuciu odpowiedzialności za państwo i tego, że prezydent i ja, jako marszałek Sejmu, mimo różnicy stanowisk musimy zadbać o to, aby tego kryzysu nie eskalować i nie doprowadzać do niepotrzebnych emocji, których dzisiaj i tak mamy dostatecznie dużo - powiedział Hołownia. - Natomiast co do meritum, pozostaliśmy przy swoich stanowiskach - dodał.

"Pan prezydent podtrzymuje swoje najgłębsze przekonanie, że panowie Wąsik i Kamiński zostali w prawomocny sposób, pełnomocny i skuteczny już ułaskawieni. Natomiast ja stoję na stanowisku, że wyrok sądu okręgowego jest w tej sprawie jednoznaczny i pociąga za sobą stosowne konsekwencje. A więc pozostaliśmy każdy przy swoim stanowisku z poczuciem głębokiej odpowiedzialności za to, że procesy, które się w Polsce toczą, naturalną rzeczą jest, że one się też opierają na różnicach, bo jesteśmy z dwóch zupełnie różnych światów politycznych, nie mogą doprowadzić do pogłębienia pęknięć i niepokojów, które mogłyby w kraju powstać i co do tego mieliśmy z panem prezydentem pełną zgodę" - mówił marszałek.