Spotkanie nie układało się po myśli radzynian od samego początku. Już w 2 min meczu Krzysztof Stężała musiał wyciągać piłkę z siatki. Z pola karnego futbolówkę próbował wykopać Wojciech Jakubiec, ale trafił w Emmanuela Udoudo i piłka wpadła do bramki gospodarzy. W 12 min Jakubiec był bliski rehabilitacji. Z rzutu rożnego dośrodkował Konrad Tarkowski, a obrońca Orląt ładnie uderzył z główki, niestety, piłka trafiła w słupek bramki Stali.
Później na boisku większą przewagę uzyskali goście, którzy tworzyli bardziej składne akcje i często gościli w polu karnym Orląt. W 23 min w idealnej sytuacji znalazł się Ireneusz Gryboś, ale uderzył za lekko i Stężała nie miał problemów ze złapaniem piłki. Równie dogodną sytuację w 73 min zmarnował Wojciech Reiman, pudłując z 18 m. Swoją przewagę Stal udokumentowała w ostatnich sekundach spotkania. Szybką kontrę strzałem zakończył Gryboś i mecz skończył się wynikiem 0:2. - Mecz zaczął się od bramki i skończył golem - mówi Majka. - Stal była drużyną lepszą i więcej grała piłką, ale gdyby nie nasze błędy, mecz mógł się zakończyć remisem.
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski - Stal Rzeszów 0:2 (0:1)
Bramki: Udoudo 2, Gryboś 90
Widzów: 600
Sędziował: Michał Mrozowski z Lublina
Orlęta: Stężała - P. Ślusarczyk, Syta, Gmur, Jakubiec- Ptaszyński, Leszkiewicz, Pliszka, Tarkowski - Wołek (64 R. Ślusarczyk) Panek. Trener: Marek Majka.
Stal: Nalepa - Tomasik, Cieślik, Hus, Duda - Krauze, Reiman, Kloc (60 Majda), Solecki (89 Szala) - Udoudo (71 Sonko, 79 Mazur), Gryboś. Trener: Czesław Palik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?