Tyle wiemy o świecie, a o nas trochę mniej...

Mało kto może się pochwalić taką poczytnością, jak Nowak. Teksty wokalisty Raz, Dwa, Trzy zdobyły ogromną popularność jako nieodzowny element twórczości macierzystego zespołu, ale to nie wszystko, bo np. jego eseje były prezentowane podczas Kongresu Kultury Polskiej na KUL. A na blogu Nowaka "Dziękuję za wypowiedź" (adres strony:www.zespolrazdwatrzy.pl/blog/category/dziennik) oprócz setek internautów zagląda sam… metropolita lubelski abp. Józef Życiński, którego nikt by o surfowanie w sieci nie posądzał.

Trzeba jednak przyznać, że należy się Nowakowi i jego twórczości to powodzenie. Należy do najlepszych polskich tekściarzy, obok Lecha Janerki, Wojtka Waglewskiego i Maćka Maleńczuka.

Poezję Nowaka wyróżnia niebywała ekonomia środków wyrazu, tak jak ma to miejsce u jego ulubionego poety Josifa Brodskiego. Kiedy chce powiedzieć coś ważnego (a mówi ważne rzeczy dość często) nie bawi się w zasypywanie czytelnika metaforami, analogiami, nie mnoży przymiotników i niczego nie upiększa. Podaje informacje saute, na surowo, lecz w bardzo urokliwy sposób. Do zalet trzeba dopisać mu jeszcze, że mimo iż jest związany z ruchem chrześcijańskim, nie poszedł drogą zespołów z nurtu tzw. rocka chrześcijańskiego i nie epatuje hurraoptymizmem, unika trywialnych wyznań wiary i niezdrowej ekscytacji religią. Jak sam mówi "jest od siania wątpliwości w innych" i od zmuszania do myślenia. Opiewanie potęgi Stwórcy w banalnym, często łzawym stylu zostawia innym. Woli stać nieco na uboczu i rozważać kwestie wiary w swój prywatny sposób, jak na dobrego poetę przystało.

Raz, Dwa, Trzy równie chętnie co po własne teksty sięgał po materiał innych. W 2002 r. wydali płytę "Czy te oczy mogą kłamać" z utworami Agnieszki Osieckiej, a ich ostatni album "Młynarski" (2007) to nowe wersje piosenek autora "Niedziela na dworcu".