Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś pogrzeb policjanta, który zginął w wypadku na Nadbystrzyckiej

ask, ms
W miejscu, gdzie doszło do wypadku - na ul. Nadbystrzyckiej - palą się znicze
W miejscu, gdzie doszło do wypadku - na ul. Nadbystrzyckiej - palą się znicze Jacek Babicz
W czwartek o godzinie 12 w kościele p.w. Matki Bożej Królowej Polski na Tatarach rozpocznie się pogrzeb ś.p. aspiranta Tomasza Skowronka, który zginął w wypadku na ul. Nadbystrzyckiej. Na czas przejazdu konduktu żałobnego w godzinach od 11 do 14 mogą wystąpić utrudnienia w ruchu.

Policjanci i żandarmeria wojskowa będą kierować ruchem na ul. Gospodarczej, Mełgiewskiej, Andersa i Kalinowszczyzna.

W uroczystości pogrzebowej wezmą udział m.in. koledzy z pracy oraz przyjaciele z koła motocyklowego. Po mszy trumna zostanie złożona na cmentarzu przy ulicy Kleeberga.

Do tragedii doszło w niedzielę rano. 37-letni aspirant z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie pełniąc służbę na motocyklu zderzył się z wyjeżdżającą z zatoki taksówką. Do wypadku doszło na wysokości budynków Politechniki Lubelskiej. Funkcjonariusz lubelskiej drogówki jechał od strony Zana w kierunku ul. Narutowicza. Jechał w okolicę giełdy na Elizówce. Miał tam prowadzić kontrolę trzeźwości kierowców.

Przez blisko godzinę trwała walka o życie policjanta, niestety reanimacja nie przyniosła skutku. Obrażenia, które odniósł w wypadku 37-letni aspirant były bardzo poważne.

W wypadku ranny został także 65-letni taksówkarz. Ma złamane trzy żebra i uraz głowy. Nie został jeszcze przesłuchany.

Tragicznie zmarły policjant miał 14 lat służby. Koledzy wspominają go jako wspaniałego przyjaciela i oddanego pracy funkcjonariusza.

Podinsp. Radosław Żukiewicz, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie:
- Tomek był wyróżniającym się policjantem. Pracując w zespole organizacji ruchu m.in. szkolił młodszych policjantów. Jak był potrzebny dodatkowy funkcjonariusz na motocyklu do zabezpieczenia uroczystości, to zawsze się zgłaszał. Czasami, kiedy dostał informację o dziurze w jezdni, albo innych problemach, to nawet w swój wolny dzień brał aparat fotograficzny i jechał na miejsce. Mówił, że jak się tym od razu zajmie, to szybciej naprawią. Dla nas wszystkich to, co się stało, jest wielką tragedią.

Artur Lis, instruktor jazdy motocyklowej i były policjant:
- Tomek był doświadczonym motocyklistą. Na motocyklu jeździł nie tylko w ramach służby, ale i prywatnie. Czasami ktoś z kolegów dostał od niego mandat za szybką jazdę, ale nie miał do niego o to pretensji, bo w środowisku motocyklistów mówiło się po prostu, że Tomek jest w porządku gliną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski