Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBŚ aresztowało jednorękich bandytów

Łukasz Chomicki
Tylko w Lublinie policjanci zabezpieczyli 30 maszyn.
Tylko w Lublinie policjanci zabezpieczyli 30 maszyn. Archiwum policji
Centralne Biuro Śledcze sprawdza, czy automaty do gier hazardowych nie służyły praniu brudnych pieniędzy. Tylko w Lublinie w kilku lokalach funkcjonariusze zabezpieczyli 30 tzw. jednorękich bandytów.

W czwartek punktualnie o godz. 14 policjanci w asyście celników weszli do kilkuset lokali na terenie całego kraju.

- Działania były prowadzone również w Lublinie. Policjanci zabezpieczyli automaty m.in. w lokalach przy ul. Nadbystrzyckiej - informuje sierżant Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

W sumie w całym kraju policjanci zajęli ponad 300 maszyn do gry. - Zabezpieczone automaty to pojedyncze modele różnych rodzajów sprzętu. Ich zbadanie pozwoli określić skalę nieprawidłowości przy prowadzeniu działalności hazardowej - mówi Anna Smarzak.

Akcja jest związana ze śledztwem, które prowadzą policjanci z CBŚ pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku. Przyjęta w 2003 r. nowelizacja ustawy o grach i zakładach wprowadziła typ automatów o niskich wygranych. W tych maszynach wartość jednorazowej wygranej nie może być wyższa niż równowartość 15 euro, czyli około 60 zł. Jednocześnie kwota za udział w jednej grze nie może być wyższa niż równowartość 0,07 euro, czyli 30 groszy.

- Tymczasem nielegalne wykorzystywanie tzw. jednorękich bandytów umożliwia nie tylko uzyskanie wygranych wielokrotnie wyższych niż zezwalają na to przepisy, ale również bardzo wysokich przegranych - tłumaczy Anna Smarzak. - Jednak zgodnie z prawem tego typu automaty mogą być ustawiane tylko w kasynach i salonach gier.

Jak się okazuje, przerobienie takiego automatu jest banalnie proste. - Wszystko jest kwestią oprogramowania - mówią funkcjonariusze pracujący nad sprawą.

Policjanci szacują, że na nielegalnym hazardzie skarb państwa mógł stracić nawet 2 miliardy złotych. - Zabezpieczone maszyny będą poddane badaniom, które wykażą nieprawidłowości w zastosowanym w nich oprogramowaniu - informuje Anna Smarzak. - Funkcjonariusze sprawdzają też, czy hazardowy biznes ma związek z przestępczością zorganizowaną i czy automaty do gier nie służyły praniu pieniędzy.

Jak mówią policjanci, to dopiero początek śledztwa w tej sprawie. Na razie maszyny zabezpieczone w Lublinie trafiły do magazynu celnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski