Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Passa wciąż trwa

Tomasz Biaduń
Bramkarz Lublinianki Paweł Górski nie miał w meczu z Sokołem Adamów zbyt wiele pracy.
Bramkarz Lublinianki Paweł Górski nie miał w meczu z Sokołem Adamów zbyt wiele pracy. Fot. Przemysław Szyszka
Lublinianka kontynuuje dobrą passę z końcówki jesieni. W inauguracyjnej kolejce czwartej ligi podopieczni trenera Zbigniewa Grzesiaka rozbili ostatni w tabeli Sokół Adamów 4:1. - Wynik jest dużo lepszy niż gra - mówi opiekun lublinian.

Dzięki dwukrotnie przekładanemu startowi ligi, Lu-blinianka na "pierwszy ogień" dostała najłatwiejszego rywala z możliwych. To bardzo ułatwiło jej podtrzymanie udanej passy z poprzedniej rundy (cztery wygrane w ostatnich pięciu spotkaniach). Chociaż spotkanie zaczęło się dla niej bardzo źle. Już po kwadransie było 1:0 dla przyjezdnych po trafieniu Przemysława Dzido. Jeszcze przed przerwą miejscowi zdołali jednak nie tylko wyrównać, ale i wyjść na prowadzenie. Po zmianie stron niewiele działo się na boisku. Dopiero na sześć minut przed końcem spotkania gospodarze strzelili trzecią bramkę, pozbawiając szans Sokół na korzystny wynik i wywiezienie choćby punktu z Lublina.

- Na pewno słabsza gra jest zrozumiała. Po pięciu miesiącach kopania piłki w hali nie da się wyjść i zagrać dobrych zawodów. Było u nas sporo niedokładności, niecelnych podań. Do tego stan boiska po zimie pozostawiał naprawdę wiele do życzenia - tłumaczy Grzesiak, który mecz oglądał z trybun (to efekt kary nałożonej na niego za konflikt z sędzią w przedostatnim spotkaniu rundy jesiennej). - Niestety, mamy poważne kłopoty kadrowe. W starciu z Sokołem na ławce było tylko trzech rezerwowych. To efekt kontuzji aż sześciu zawodników. Na dodatek teraz będą jeszcze pauzować za kartki Sobiech (Erwin - red.) i Chmielnicki - kręci głową szkoleniowiec lublinian.

Kolejna wygrana umocniła pozycję Lublinianki w środku tabeli. Teraz jednak przed nimi ciężkie zadanie jej utrzymania, bowiem ekipę Grzesiaka czekają dwa wyjazdy z rzędu. Najpierw lublinianie jadą do Janowa grać z sąsiadem z ligowej tabeli, a potem w środowej, zaległej kolejce odwiedzą Lubartów.

Lublinianka - Sokół Adamów 4:1 (2:1) Bramki: Borowski 26, E. Sobiech 28, Bartyzel 84, Góral 86 - P. Dzido 16 Widzów: 200 Sędziował: Paweł Skiba z Chełma.

Lublinianka: Górski - Borowski, Zieliński, Łysek, ChmielnickiI - Celing (60 Bartyzel), Sebastianiuk, Ł. SobiechI, Wieczorek (75 Krupski) - Góral, E. SobiechI. Trener: Zbigniew Grzesiak.

Sokół: Dadasiewicz - R. Dzido, D. DzidoI (87 Woś), P. Nowicki (46 Bychowski), CiołekI - Gajownik, Cyból (46 Struski), A. Nowicki, P. Dzido - Matuszewski, Wrzosek ż (77 Szymański). Trener: Adrian Nowicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski