Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romans matematyczki: Prokuratura ma już dokumentację medyczną

Andrzej Kurzyński
Nauczyciela uczy w gimnazjum w Godzieszach Wielkich.
Nauczyciela uczy w gimnazjum w Godzieszach Wielkich.
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu zabezpieczyła już dokumentację medyczną związaną z porodem dziecka przez 36-letnią nauczycielkę, którego ojcem ma być jej zaledwie 14-letni uczeń.

Czytaj więcej o sprawie: Nauczycielka urodziła córkę swojemu 14-letniemu uczniowi?

- Zabezpieczono szereg dokumentów, a także przesłuchano pierwszych świadków. To osoby z otoczenia szkoły oraz lekarz, który uczestniczył w działaniach medycznych związanych z porodem - poinformował nas Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. - W najbliższym czasie planowane są kolejne czynności, ale na obecnym etapie ze względu na dobro śledztwa nie mogę o nich mówić, choć sama sprawa nie wydaje się, aby była szczególnie rozbudowana.

Dziecko przyszło na świat ponad trzy tygodnie temu. Rodzącej 36-latce miał towarzyszyć właśnie nastolatek, uczeń trzeciej klasy gimnazjum w Godzieszach Wielkich pod Kaliszem, którego kobieta była nauczycielką. W dokumentacji 36-latka nie wpisała jednak danych ojca swojej córeczki. Działania prokuratury zmierzają przede wszystkim do ustalenia, czy nieletni chłopak faktycznie jest ojcem, a jeśli tak, to czy do współżycia doszło kiedy nie miał jeszcze skończonych 15-lat. Bo to byłoby już przestępstwem, za które grozi nawet do 12 lat więzienia.

W najbliższym czasie mają się również rozstrzygnąć losy zawodowe nauczycielki.

- Wojewoda wielkopolski zaakceptował wniosek rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego. Rzecznik dyscyplinarny będzie prowadził postępowanie wyjaśniające, a następnie może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy pedagoga z Godzieszy Wielkich do komisji dyscyplinarnej. Sprawa będzie rozpatrywana pod kątem podejrzenia o możliwości uchybienia godności zawodu nauczyciela - mówi Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego.

Wspomnianej nauczycielce grozi od nagany po nawet wydalenie z zawodu nauczyciela.
- Na tym etapie nie sposób przewidzieć końcowych decyzji - dodaje Stube.

Sprawa romansu nauczycielki z uczniem niemal nie schodzi z ust mieszkańców Godzieszy Wielkich. Ta niewielka miejscowość pod Kaliszem jeszcze nigdy nie przeżywała takiego zainteresowania mediów. Wszystko za sprawą jednej z kaliskich dziennikarek, która o całej sprawie miała się dowiedzieć od znajomej, bo ta z kolei ponoć nie mogła sobie z tą informacją poradzić.

Dziennikarka badając sprawę podała się więc za pracownika poradni psychologiczno-pedagogicznej i w ten sposób przeprowadziła rozmowy z rodziną ucznia oraz samą nauczycielką. Później wszystko opisała, a sprawa stała się ogólnopolska.

- Nie chcielibyśmy jeszcze bardziej komplikować sytuacji, ale to tylko podważyło zaufanie do naszej placówki - twierdzi Grażyna Szkudlarek-Bul, dyrektor kaliskiej poradni.

Działania dziennikarki potępiła między innymi "Gazeta Wyborcza" twierdząc, że bez skrupułów pogwałciła ona prawa bohaterów artykułu. Ta broni się i podkreśla, że gdyby przedstawiła się jako dziennikarka, wówczas nikt nawet nie chciałby z nią rozmawiać. Wszystko wskazuje na to, że tę sprawę można rozstrzygać tylko w kwestiach moralnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Romans matematyczki: Prokuratura ma już dokumentację medyczną - Głos Wielkopolski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski