Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele o agresji w lubelskich szkołach. Jak sobie z tym radzić? KOMENTUJCIE

Ilona Leć
Nauczyciel bierze odpowiedzialność za swoich uczniów. Również prawną
Nauczyciel bierze odpowiedzialność za swoich uczniów. Również prawną Marcin Oliwa Soto
Wyrywanie pracy domowej z zeszytu, przekleństwa, bicie, niszczenie przyborów szkolnych a nawet sikanie do plecaka. Uczniowie potrafią być wobec siebie bezwzględni.

- Nie chcę ujawniać, w których placówkach w Lublinie miały miejsce te zdarzenia. Pamiętajmy, że agresja rodzi się wtedy, gdy uczeń chce m.in. wymusić pewne zachowania i decyzje. Bardzo ważne, aby nauczyciel, znał podstawy tych procesów i umiał zareagować na czas - przestrzegał dr Tomasz Wach z KUL, biegły sądowy z zakresu pedagogiki resocjalizacyjnej.

Słuchało go kilkudziesięciu nauczycieli z województwa lubelskiego, którzy wzięli udział w zorganizowanym w Starostwie Powiatowym w Lublinie sympozjum "Agresja ucznia a możliwości efektywnej pracy nauczyciela". Chcieli dowiedzieć się jak rozpoznawać niepokojące objawy u uczniów oraz jak radzić sobie z agresją młodzieży, nie tylko wobec kolegów, ale także i nauczycieli. Naukowcy podkreślali, że agresja bardzo często wynika z braku poczucia bezpieczeństwa lub po prostu nudy.

Pani Teresa, emerytowana nauczycielka języka polskiego, zajrzała na sympozjum tylko na chwilę. - Córka poszła w moje ślady i uczy teraz w szkole. Niestety powoli zaczyna żałować tej decyzji. To straszne, jak bardzo na przestrzeni kilkudziesięciu lat zmienili się uczniowie. Kiedyś nauczyciel był dla nich autorytetem, szanowali go. A teraz? Potrafią napluć mu do kawy, wymazać krzesło kredą, a nawet go uderzyć - wylicza pani Teresa.

Nauczyciele czasami boją się zareagować, ponieważ czują się terroryzowani przez swoich uczniów. Kilka lat temu w Rykach uczniowie szkoły zawodowej tańczyli przed nauczycielem, rozbierali się i kazali mu lizać swoje buty. To wszystko nagrali telefonami komórkowymi i filmy wrzucili do sieci. Nauczyciel był zupełnie bezradny. Udawał, że nic się nie dzieje i próbował prowadzić zajęcia.

- Czasem reagujemy paniką na przemoc. To jest zupełnie naturalne zachowanie, które wypływa z ukształtowania naszej psychiki. Pamiętajmy jednak, że nigdy nie możemy przechodzić obok niej obojętnie. Jesteśmy odpowiedzialni za siebie oraz naszych uczniów i nie możemy zamykać oczu, gdy dzieje się coś złego - przypominał mgr Andrzej Pierzchała z Przychodni Leczenia Uzależnień.

Jak zaradzić agresji w szkołach, nie tylko wobec kolegów, ale także i nauczycieli? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski