Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZTM Lublin: Czeczeni czytają przystanki w komunikacji miejskiej. Akcja nie wszystkim się podoba

Małgorzata Szlachetka, Edyta Chmielewska
ZTM Lublin: Czeczeni czytają przystanki w komunikacji miejskiej. Akcja nie wszystkim się podoba
ZTM Lublin: Czeczeni czytają przystanki w komunikacji miejskiej. Akcja nie wszystkim się podoba Archiwum
Od piątku, zapowiedzi nazw przystanków w niektórych autobusach w Lublinie czytają przedstawiciele czeczeńskiej społeczności. Akcja już wzbudziła kontrowersje. Nie wszystkim podoba się, że słyszy komunikaty czytane z obcym akcentem.

Krytyczne opinie usłyszeliśmy w piątek od niektórych pasażerów miejskich autobusów, których poprosiliśmy o opinię na temat akcji.

- Początkowo myślałam, że jest to czytane po ukraińsku. Działa mi to strasznie na nerwy. Słyszę to dzisiaj już w trzecim autobusie, byłam bardzo niezadowolona. Jest to po prostu nieprzyjemne dla ucha. W innym kraju Polacy na pewno nie mogli by się tak afiszować - powiedziała nam pani Krystyna.

Wtórowała jej pani Danuta: - Odnoszę się do tego pomysłu bardzo źle. Jesteśmy w Polsce i właśnie w takim języku, czysto, powinny być czytane nazwy przystanków. Wyjeżdżając za granicę to my musimy się dostosowywać. Uważam to za bardzo zły pomysł.

Takie opinie nie są odosobnione. Do Zarządu Transportu Miejskiego pasażerowie wysyłali w piątek maile, w których krytyczne odnoszą się do nowej akcji. - Ale wpływają do nas również głosy pochwały za gest tolerancji w kierunku mniejszości narodowych. Zapewniamy, że podstawowa funkcjonalność systemu zapowiedzi głosowych została zachowana. Są one czytane w sposób wyraźny, ich głośność również została dostosowana do pasażerów - informuje Katarzyna Szczygieł z zespołu prasowego Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.

Nie wszyscy pasażerowie, z którymi rozmawialiśmy byli na nie. - To jest dobry i fajny pomysł, ponieważ ludzie dzięki niemu w pewien sposób się integrują. Moim zdaniem, jest to rodzaj solidarności z ludźmi, którzy zostali zmuszeni, by opuścić swój kraj. Przez taki drobny gest czują, że są akceptowani i potrzebni - powiedział Piotrek, uczeń liceum.

Autorką projektu jest artystka Karolina Freino. Firmuje go Centrum Kultury w Lublinie.
- Komunikacja miejska w sferze symbolicznej znosi izolację czeczeńskiej mniejszości oraz stawia pytanie o tożsamość; o to kogo nazywamy Polką/Polakiem; kogo włączamy, a kogo wykluczamy ze wspólnoty państwowej i narodowej - czytamy w zapowiedzi projektu sygnowanej przez Pracownię Sztuki zaangażowanej Społecznie "Rewiry" CK w Lublinie.

Zapowiedzi w autobusach mają być słyszane przez najbliższe dwa tygodnie. Zostały nagrane dla 22 przystanków z Lublina. Są odtwarzane w autobusach i trolejbusach kupionych z unijnych pieniędzy.

- Każda akcja sprzyjająca integracji cudzoziemców jest pozytywna. Nie sądzę, aby artystka chciała kogokolwiek nią drażnić. W tej sytuacji powinniśmy odwołać się bardziej do słynnej polskiej gościnności. Cudzoziemcy którzy wzięli udział w tym projekcie na pewno czytali po polsku z największą starannością, najlepiej jak umieli. Na pewno powinniśmy to docenić - komentuje Ewa Piechota, rzeczniczka prasowa Urzędu ds. Cudzoziemców w Warszawie, któremu podlegają ośrodki dla uchodźców w Polsce.

- Mówimy o uchodźcach, którzy uciekając przed wojną szukali w Polsce spokoju. Negatywne reakcje mogą sprawić, że zamkną się przed innymi.

- Będziemy się przyglądać odbiorowi akcji - usłyszeliśmy w Zarządzie Transportu Miejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski