Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alchemia Lublin: Miało być wielkie centrum, na razie będzie restauracja

Ewa Pajuro
Kamienica przy ul. Bramowej w Lublinie. W niej ma powstać staromiejska część kompleksu Alchemia.
Kamienica przy ul. Bramowej w Lublinie. W niej ma powstać staromiejska część kompleksu Alchemia. Małgorzata Genca
Firma Arkady ma jeszcze półtora miesiąca na wybudowanie w centrum Lublina fundamentów podziemnego parkingu. Przynajmniej do tego zobowiązała się w umowie z ratuszem. Na kompleks Alchemia trzeba będzie jeszcze poczekać. Póki co, w jednej z kamienic, którą ma on zająć, powstaje restauracja "Stół i wół".

- Lokal będzie prowadził najemca powiązany kapitałowo z inną lubelską restauracją. Chodzi o "Czarcią Łapę". Podpisaliśmy z nim umowę terminową. Nie mogę jednak zdradzić, na jak długi okres - mówi Marek Woliński, reprezentujący inwestora.

Restauracja "Stół i wół" powstaje na parterze kamienicy przy ul. Bramowej 2 na Starym Mieście. To m.in. w tym budynku ma działać kiedyś galeria handlowa - część kompleksu Alchemia. Dopełnieniem inwestycji ma być podziemny parking między ul. Lubartowską a Świętoduską. Ten teren miasto oddało inwestorowi w użytkowanie wieczyste. Zabezpieczyło się jednak na wypadek, gdyby Arkady zwlekały z budową. Umowa zakłada, że do końca tego roku firma zbuduje fundamenty parkingu, a w grudniu 2014 r. budynek osiągnie stan surowy, zamknięty. Jeśli Arkady nie dotrzymają terminów, grożą im 3 mln zł kary.

Inwestor ma pozwolenie na budowę parkingu. Do tej pory nie wbił nawet jednej łopaty. Dlaczego? Tłumaczy, że chce mieć komplet pozwoleń, w tym zgodę na przekształcenie kamienic między Olejną, Bramową i Szambelańską w galerię handlową. Miasto nie wydało zgody tłumacząc, że wnioski Arkad nie były kompletne. Patowa sytuacja trwa. Nawet inwestor nie ma złudzeń, że budowa nie ruszy szybko. - Kamienicą przy Bramowej od dawna interesowali się różni przedsiębiorcy, głównie restauratorzy. Cały czas liczyliśmy jednak, że rozpoczniemy inwestycję i dlatego nie chcieliśmy zawierać umów na dłuższy czas. Kiedy jednak, kolejny raz pozostawiono nasz wniosek bez rozpatrzenia, postanowiliśmy zmienić podejście - mówi Woliński.

W przyszłej restauracji trwa remont. Otwarcie jeszcze w tym roku. - Restauracja zaproponuje klientom: steki, burgery i piwo świeże, serwowane z tanka, dostarczane przez browar Tyskie. To format lokalu, którego do tej pory w Lublinie nie było - zapewnia Woliński.

Alchemia utknęła w papierach. Inwestor czeka na decyzję sądu

Alchemia to właściwie dwie inwestycje: z jednej strony podziemny, wielopoziomowy parking między ul. Lubartowską i Świętoduską, z drugiej galeria handlowa na Starym Mieście w dawnych kamienicach Cefarmu, między ul. Olejną, Bramową i Szambelańską.

Na budowę parkingu inwestor (spółka Arkady) dostał zgodę już prawie cztery lata temu (formalnie nawet ją rozpoczął). Na przygotowanie galerii - nie. Ratusz pozostawiał wnioski bez rozpatrzenia, tłumacząc, że są niekompletne. Brakowało dokumentów potwierdzających, że inwestor może dysponować nieruchomością na cele budowlane. Problemowa była przede wszystkim kamienica przy ul. Olejnej 8. Inwestor twierdzi jednak, że pozwolenie powinien otrzymać. Dlatego zwrócił się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - W tej chwili czekamy na rozstrzygnięcie - mówi Marek Woliński, reprezentujący inwestora.

Spółka nie wyklucza, że w projekcie pojawią się zmiany. Zamiast typowej galerii handlowej z butikami i drogeriami mogą powstać powierzchnie biurowe i restauracje. Inwestor bierze też pod uwagę modyfikacje w obrębie śródmiejskiej części Alchemii. Szczegółów nie chce jednak zdradzać. Wszelkie zmiany oznaczają kolejne formalności, a te mogą się ciągnąć latami.

Podpisana umowa zakłada, że do końca tego roku inwestor będzie miał gotowe fundamenty podziemnego parkingu. Rok później inwestycja ma osiągnąć stan surowy zamknięty. Jeśli warunków umowy nie uda się dotrzymać, Arkadom grożą 3 miliony złotych kary. Miasto na razie nie informuje, czy pieniądze będzie chciało wyegzekwować już w przyszłym roku, czy jeszcze później. - Inwestor wie, jakie obowiązują go terminy. Gdy ich nie dotrzyma, podejmiemy dalsze działania - ucina Beata Krzyżanowska, rzeczniczka ratusza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski