Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co nowego w Ogrodzie Saskim? Woda w sadzawce, a to dopiero początek

Małgorzata Szlachetka
Woda z nowych sadzawek w Ogrodzie Saskim nie będzie na zimę spuszczana. Pozwala na to technologia, w jakiej są zrobione.
Woda z nowych sadzawek w Ogrodzie Saskim nie będzie na zimę spuszczana. Pozwala na to technologia, w jakiej są zrobione. Jacek Babicz
Ogród Saski nie został jeszcze oddany po długim remoncie wartym 13 milionów złotych, a już pojawiają się pierwsze pomysły, co w parku poprawić.

Lublinianie nie mogą doczekać się momentu, kiedy po ponad- półtorarocznej przerwie, wejdą do odnowionego Ogrodu Saskiego. Na razie trwają odbiory inwestycji, w piątek zaczęło się wypełnianie około 70 tysiącami litrów wody dwóch odnowionych sadzawek. - Próba szczelności potrwa dobę, ale już teraz widzimy, że górny staw nie powinien przeciekać - powiedział wczoraj Kurierowi Andrzej Jakubowski, kierownik budowy z firmy Hen-Bud.
Woda z nowych sadzawek w Ogrodzie Saskim nie będzie na zimę spuszczana. Pozwala na to technologia, w jakiej są zrobione.

Ratusz zapewnia, że odbiory mają się ku końcowi. - Wszystkie poprawki zostały zrobione - mówi Anna Machocka z zespołu prasowego UM Lublin. Nie podała jednak w piątek dokładnej daty otwarcia parku.

Od momentu wydania pozwolenia na użytkowanie Ogród Saski przez pięć lat będzie na gwarancji. W tym czasie, pod groźbą zwrotu 7,6 mln zł unijnej dotacji, nie można w nim robić zmian godzących w założenia projektu, według którego była realizowana inwestycja, np. wymieniać nawierzchni alejek, ustawiać innych ławek czy przebudowywać wyremontowanych sadzawek.

Co może się zmienić po tym czasie? Swoje propozycje ma już miejski konserwator zabytków Hubert Mącik. Po pierwsze, w Ogrodzie Saskim konserwator widziałby oranżerię.

- Trzeba by oczywiście zastanowić się nad jej lokalizacją i stylem wykonania - nowoczesnym czy nawiązującym do historii zabytkowego miejsca - zaznacza Mącik.

Jego zdaniem powinno się także zrekonstruować studnię, pochodzącą w czasów, kiedy park został założony. Jej relikty zostały odkryte w czasie remontu parku, ale w tej chwili znajdują się pod nawierzchnią alejek. Pozostanie tak przez pięć lat.

Być może w Ogrodzie Saskim stanie także nowy pomnik. Podest z piaskowca już jest, stoi na rogu al. Racła-wickich i Długosza.
- W zamyśle projektanta miałoby tam stanąć coś, co kojarzy się z Lublinem. Jak dotąd nie pojawił się jeszcze konkretny pomysł upamiętnienia w tym miejscu jakiejś postaci czy wydarzenia. Najważniejsze w tym momencie jest dla nas zakończyć prace związane z odbiorami i wkrótce otworzyć Ogród Saski dla mieszkańców - zapowiada Anna Machocka.

Ogród Saski jest wpisany do rejestru zabytków, został założony w 1837 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski