Pierwsze minuty spotkania o dużą stawkę, ponieważ obydwie drużyny walczą o czwarte miejsce w tabeli, dające rozstawienie w play-off, to przewaga Górnika. Pierwsi na prowadzenie wyszli goście po gol Bartłomieja Tomczaka, ale szybko odpowiedział Mateusz Kus. Puławianie zaczęli jednak popełniać błędy w obronie, co po szybkich kontrach wykorzystali przyjezdni, zdobywając cztery kolejne gole. I do końca pierwszej połowy Górnik utrzymywał przewagę, szczególnie dzięki Mariuszowi Jurasikowi.
Po zmianie stron prawdziwy koncert gry dał bramkarz Azotów Vilius Rasimas, który swoimi świetnymi interwencjami pobudził swój zespół do lepszej gry. I miejscowi doprowadzili do wyrównania, a następnie po emocjonującej, nerwowej końcówce rozprawili się z przeciwnikami z Zabrza.
Azoty Puławy – Górnik Zabrze 35:34 (18:21)
Azoty: Stęczniewski, Grzybowski, Rasimas – Krajewski 5, Tarabochia 5, Masłowski, Przybylski 7, Sobol 10, Kus 2, Skrabania 1, Jankowski 2, Babicz 3, Ćwikliński, Tylutki, Łyżwa. Kary: 12 minut.
Górnik: Kornecki, Banisz – Orzechowski 5, Tomczak 3, Kubisztal 12, Nat 1, Jurasik 7, Kuchczyński 2, Kandora 3, Twardo 1, Buszkov, Niedośpiał, Stodtko. Kary: 8 minut.
Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa), Bogdan Lemanowicz (Łąck)
Widzów: 700
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?