- Jest dla nas szokiem, że to funkcjonariusz nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy - mówi Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
26-letni starszy posterunkowy Komendy Powiatowej Policji z Łęcznej został zatrzymany w środę po południu, jutro stanie przed prokuratorem. Policjant ma za sobą dwa lata służby.
- Prokurator jest w drodze na oględziny samochodu policjanta - potwierdziła nam po południu Dorota Kawa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie, która prowadzi sprawę.
Przypomnijmy, że sprawca uciekł z miejsca wypadku. Jego poszukiwania prowadzone były od soboty, m.in. sprawdzeni zostali właściciele ponad 100 aut uchwyconych przez monitoring. Obraz był z kamer znajdujących się w pobliżu miejsca wypadku, w sumie w pięciu punktach. Najpierw sprawdzane były ciemne samochody, bo o takim mówili świadkowie, potem kolejne auta. Policjanci odwiedzali też warsztaty samochodowe i parkingi. - Sprawdzamy wszystkie docierające do nas informacje, o tym, że ktoś oddał samochód do warsztatu, albo nagle przestał jeździć autem. Wszystko musi być zweryfikowane - mówiła przed południem prokurator Dorota Kawa.
Auto policjanta z Łęcznej było wśród samochodów zarejestrowanych przez kamery monitoringu, to zielony Volkswagen Passat. Na miejscu wypadku zostały odnalezione kołpak i fragment reflektora. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że typowane były dwie marki: Ford Focus i właśnie Volkswagen Passat. - Samochód zabezpieczono. Została także wszczęta procedura wydalenia funkcjonariusza ze służby, bez czekania na wyrok - informuje Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie.
Policja informuje, że auto zostało uchwycone przez monitoring na ul. Turystycznej, kamera zarejestrowała fragment rejestracji auta.
- Samochód noszący ślady uszkodzenia został znaleziony w jednym warsztatów pod Lublinem - zdradza prokurator Dorota Kawa.
Czy policjant w chwili wypadku był pijany? - zapytaliśmy. - Ustalenie tego może być niemożliwe, bo od wypadku minęły cztery dni. Nawet, jeśli podejrzany nie był pijany, to kwalifikacja czynu jest ta sama - zaznacza Andrzej Fijołek.
Sprawcy wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia, grozi nawet 12 lat więzienia.
Ofiara, 19-letnia kobieta, doznała obrażeń głowy oraz nóg - wskazują na to wstępne wyniki sekcji zwłok. Zmarła na miejscu po kilkunastu minutach reanimacji.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?