Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godz. 17.30 w Lublinie. Na ul. Chemicznej przy restauracji McDonald's 36-letni kierowca dostawczego renault master uderzył w tył samochodu marki BMW. Kierowcy wyszli z pojazdów, żeby ocenić straty.
Mężczyzna z BMW zauważył jednak, że kierujący renault może być pod wpływem alkoholu. Gdy chwycił za telefon, 36-latek wsiadł za kierownicę i odjechał. Po krótkim pościgu, w który po kilku minutach włączyła się także policja, zatrzymano kierowcę. - Było to na terenie należącym do jednej z firm przy ul. Chemicznej - mówi asp. Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Renault podróżowało dwóch mężczyzn. W samochodzie na desce rozdzielczej znaleziono odkręconą butelkę wódki. - Podczas zatrzymania 36-letni kierowca renault był butny. Przyznał, że lubi jeździć po alkoholu i dalej będzie to robił - relacjonuje Andrzej Fijołek. - Trafił do policyjnego aresztu.
Kierowca był kompletnie pijany. Miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna był już wcześniej notowany przez policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?