Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Latami bezkarnie mordowali zwierzęta

Łukasz Chomicki, Barbara Majewska
Myśliwi z niektórych kół łowieckich działali jak kłusownicy. Zabijali zwierzynę nie respektując limitów.
Myśliwi z niektórych kół łowieckich działali jak kłusownicy. Zabijali zwierzynę nie respektując limitów. Jacek Babicz/Polska Kurier Lubelski
Dotarliśmy do szokujących informacji dotyczących polowań na Lubelszczyźnie. Okazało się, że aż 70 legalnie działających kół łowieckich w naszym regionie przekroczyło dopuszczalne limity odstrzału zwierzyny. Rekordziści w ciągu trzech lat nielegalnie wybili ponad 700 zwierząt.

Na Lubelszczyźnie jest zarejestrowanych ponad sto kół łowieckich. Zgodnie z prawem, każde z nich przed sezonem musi przygotować "plan pozyskania zwierząt". To w nim myśliwi przedstawiają ilości poszczególnych gatunków, które zamierzają upolować. Plan zawiera również raport z wykonania limitów w poprzednim sezonie. Przez lata myśliwi nie ukrywali w dokumentach, że notorycznie zabijali zwierzęta ponad normę. Według naszych informacji, tego typu sytuacje miały miejsce aż w 70 kołach łowieckich na terenie naszego województwa.

Każdy nadprogramowy odstrzał to strata dla skarbu państwa. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska, każde upolowane w ten sposób zwierzę ma swoją cenę. Najtańsze są m.in. zające - tysiąc złotych za sztukę. Tylko w jednym z kół w Urzędowie straty za okres trzech ostatnich lat wyniosły 280 tys. zł. Rekordziści odstrzelili 700 sztuk zwierzyny, co daje kwotę minimum 700 tys. zł.

Oddziały Polskiego Związku Łowieckiego, które nadzorują wykonanie planów, przez lata przymykały oko na ten proceder.

- Nikt nie jest nieomylny. To niepokojące zjawisko miało miejsce za rządów mojego poprzednika. Ja przewodniczę zarządowi okręgowemu dopiero od roku - skwitował Marian Flis, obecny przewodniczący ZO PZŁ w Lublinie.

Dotarliśmy do poprzedniego szefa związku. - Przekroczenia dotyczyły głównie drobnej zwierzyny, m. in. kaczek. Nie widzę powodu, żeby robić z tego aferę - bagatelizuje sprawę Karol Ciechowski, były przewodniczący PZŁ okręgu lubelskiego.

Dlaczego nikt do tej pory nie interesował się problemem? - Łowiectwo to drogi sport. Wiadomo, kogo na niego stać - mówił nam jeden z myśliwych, który prosił o anonimowość.

Z kolei od innego myśliwego usłyszeliśmy: - Ci, którzy strzelają bez opamiętania, to wyjątki. Traktujemy ich jak kłusowników, a nie po koleżeńsku.

Stefan Kowalewski, komendant wojewódzki Państwowej Straży Łowieckiej w Lublinie, bezradnie rozkłada ręce: - Nie wiem, dlaczego do tej pory nikt się nie uporał z tym zjawiskiem. Polski Związek Łowiecki nie powinien dopuszczać do naruszeń na tak ogromną skalę. Przyszedł czas, żeby powiedzieć: dość! - twierdzi Kowalewski.

Straż Łowiecka przygotowała zestawienie przekroczeń limitów odstrzałów w poszczególnych kołach łowieckich z ostatnich trzech lat. Aż 70 kół je przekroczyło. - Te materiały przedstawimy prokuraturze. Część już została wysłana śledczym - zapewnia Stefan Kowalewski. Jak udało nam się ustalić, trwają właśnie przesłuchania myśliwych.

Postępowania prowadzi też policja. W Kraśniku w jednym z przypadków akt oskarżenia trafił już do sądu.

Co mówi prawo?

Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska, ekwiwalent za zwierzynę bezprawnie pozyskaną wynosi:

- 14 tys. zł za łosia

- 5,8 tys. zł za jelenia szlachetnego

- 5,5 tys. zł za jelenia sika

- 2,3 tys. zł za daniela

- 2,3 tys. zł za dzika

- 2 tys. zł za sarnę

- 1,8 tys. zł za muflona

- 1 tys. zł za sztukę w przypadku innych gatunków zwierzyny

Zgodnie z prawem łowieckim, kto zezwala na przekroczenie zatwierdzonego w planie łowieckim pozyskania zwierzyny podlega karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski