Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boją się, że trafią na bruk

Barbara Majewska
- Władze LTBS nie traktują nas poważnie. O długach czytamy w prasie, a zapytania na ten temat kończą się groźbami rozwiązania umowy najmu - denerwuje się pani Joanna, jedna z lokatorek os. Botanik. Wtóruje jej pani Jadwiga z bloku przy ul. Tarasowej: - Boję się, że wyląduję na bruku. W podobnej sytuacji jest blisko 400 rodzin.

Osoby mieszkające w zasobach Lubelskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego martwią się, że sąd ogłosi upadłość spółki. Wówczas o ich przyszłości będzie decydować syndyk.

Czy rzeczywiście mają podstawy do zmartwień? Jak się dowiedzieliśmy, LTBS ma zaległości wobec MPWiK. Obecnie są one tak duże, że lokatorzy mogą zostać pozbawieni bieżącej wody. - Istnieje takie zagrożenie. Zaległa kwota może być jednak rozłożona na raty - informuje Halina Szyłkajtis, rzecznik prasowy MPWiK.

Firma Fuzoterm, która m.in. serwisowała kotłownię na lubelskim os. Botanik twierdzi, że od miesięcy czeka na uregulowanie należności. - Czuję się nabity w butelkę - stwierdza Grzegorz Lipka z Fuzotermu.

Kolejne roszczenia ma przedsiębiorstwo BGJ z Suchedniowa, które domaga się zapłaty 1,5 mln zł za roboty budowlane. Spółka wysłała już do sądu wniosek o upadłość LTBS, ale został odrzucony z powodów formalnych. BGJ zapowiedziała, że złoży wniosek ponownie.

Wśród udziałowców BGJ znajdują się syn i żona współwłaściciela i byłego prezesa LTBS Grzegorza B. - Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. O złożeniu wniosku do sądu zadecydowały względy ekonomiczne - tłumaczy Damian, syn Grzegorza B. i współwłaściciel BGJ.

Wierzyciele LTBS obawiają się, że syndyk może przejąć majątek, a oni nie odzyskają wszystkich długów. Niepokoją się również mieszkańcy os. Botanik: - Syndyk z pewnością będzie chciał zaspokoić wierzycieli z naszych opłat. A my i tak płacimy już wysokie czynsze - uważa pani Jadwiga.

Sprawdziliśmy, jak Grzegorz B. zarządzał podobną firmą w Kielcach. Święto-krzyskie TBS, którego był prezesem, nie dotrzymało terminu budowy wszystkich bloków, a niedoszli lokatorzy po wycofaniu się z umowy, mieli problemy z odzyskaniem wpłaconych zaliczek. Pisały o tym szeroko lokalne media, a sprawą zajęła się prokuratura. Grzegorz B. ma już trzy prawomocne wyroki skazujące i kilka spraw sądowych w toku. - Chodzi o oszustwa, przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę spółki - informuje Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
O tę sprawę chcieliśmy zapytać Grzegorza B., ale był nieosiągalny. W siedzibie LTBS powiedziano nam, że kontakt z byłym prezesem jest niemożliwy. - Uczestniczyłem w powstawaniu lubelskiego i świętokrzyskiego TBS. Nie zauważyłem w działalności ojca złych intencji - zapewnia Damian, syn Grzegorza B.

Ostatecznie majątek ŚTBS wraz ze 128 mieszkańcami, przejął syndyk. - Robię co w mojej mocy, by sprzedać tą rozgrzebaną inwestycję. Nie wiem, jaki będzie los mieszkańców pod rządami nowego właściciela - nie kryje Jan Młynarczyk, syndyk majątku po ŚTBS.

Czy historia z Kielc może się powtórzyć? Barbara Figiel, jedyny obecnie przedstawiciel zarządu LTBS uspokaja: - Opóźnienia w spłacie zobowiązań wynikają z tego, że lokatorzy nie płacą czynszu na czas. Spółce nie grozi upadłość. Grzegorz B. nie ma mocy decyzyjnej w firmie. Może jej jedynie przeszkadzać i robi to zastraszając lokatorów - uważa wiceprezes Figiel.

Bloki i lokale mieszkalne, którymi zarządza LTBS, są własnością tej spółki. Lokatorzy mieszkań są jedynie najemcami lokali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski