Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trumny pełne wątpliwości

Aldona Minorczyk-Cichy, Sławomir Cichy
Rodziny zmarłych zawsze mają prawo wyboru zakładu pogrzebowego
Rodziny zmarłych zawsze mają prawo wyboru zakładu pogrzebowego ARKADIUSZ GOLA
W ciągu najbliższych trzech lat w sosnowieckim Szpitalu Miejskim umrze około trzech tysięcy osób. Tak wynika ze statystyk. Wszyscy oni trafią do Zakładu Pogrzebowego Calia w Czeladzi. Szpital zrezygnował z własnych prosektoriów i podpisał umowę z tą firmą, by uniknąć posądzeń o handel zwłokami. Tymczasem właśnie owa umowa może oznaczać oddanie niemal całego sosnowieckiego rynku pogrzebowego jednej firmie. A tylko zasiłki pogrzebowe wypłacane rocznie przez ZUS za zmarłych w szpitalu wynoszą około 5 mln zł.

- To mi przypomina łódzką aferę łowców skór, tyle że zwłokami handluje instytucja w świetle prawa - oburza się dr Anatol Wodołażski, patomorfolog ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Poprosił wojewódzkiego konsultanta ds. patomorfologii, dr . Andrzeja Gabriela, o skontrolowanie kontrowersyjnej sprawy. Nie da się wykluczyć, że zakład pogrzebowy, do którego trafią zwłoki, wykorzysta swoją pozycję i zrobi wszystko, by "ciała z rąk już nie wypuścić" , oferując pogrążonej w bólu rodzinie komplet usług: trumnę, kwiaty, ceremonię pogrzebową, a nawet stypę. Za tym idą oczywiście duże pieniądze.

Dyrektor Szpitala Miejskiego, Zbigniew Swoboda, ogłosił 30 października przetarg na odbiór, transport, przechowywanie, mycie i ubieranie zwłok osób zmarłych w placówce przed wydaniem ich rodzinie oraz przeprowadzanie na wniosek szpitala sekcji zwłok i badań histopatologicznych. Do 10 listopada wpłynęła tylko jedna ważna oferta. Przetarg wygrała Calia Różańscy sp. z o.o. w Czeladzi. Za usługi zażądała od szpitala 210 463,35 zł rocznie. Umowa weszła w życie 1 grudnia tego roku.

Wśród patomorfologów ogromne kontrowersje budzi nie tylko wywożenie zwłok poza szpital do innego miasta, ale również zlecenie firmie, zajmującej się m.in. organizacją pogrzebów, także przeprowadzanie sekcji zwłok i badań histopatologicznych.

Prof. Włodzimierz Olszewski, konsultant krajowy ds. patomorfologii, uważa, że to skandal. - Powiadomię o tej sprawie NFZ i Ministerstwo Zdrowia. Szpitale, zlecając usługi merytoryczne, nie mogą kierować się tylko ceną, bo w efekcie - jak w Sosnowcu - ważne dla leczenia i diagnostyki badania będą wykonywane w zakładach pogrzebowych - podkreśla prof. Olszewski. Według Ministerstwa Zdrowia takie badania mogą wykonywać wyłącznie lekarze współpracujący z uczelniami medycznymi.

Mariusz Różański, szef firmy Calia Różańscy, zapewnił nas w rozmowie telefonicznej, że ma środki i fachowców do wywiązania się z umowy. Nie był w stanie przedstawić dowodów na potwierdzenie swoich słów. Obiecał szczegółowe wyjaśnienia na piśmie. Kilka godzin później przysłał lakoniczną informację, że na zadane pytania dostaniemy odpowiedź w najbliższym czasie.

Przez najbliższe trzy lata wszyscy, którzy umrą w Szpitalu Miejskim w Sosnowcu, zostaną wywiezieni do zakładu pogrzebowego Calia w Czeladzi. Dopiero stamtąd rodziny zabiorą ich ciała lub na miejscu zlecą pogrzeb. Jakby tego było mało, również sekcje zwłok będą przeprowadzane w czeladzkiej firmie. To wynik umowy podpisanej przez dyrektora szpitala, Zbigniewa Swobodę. Obowiązuje ona od 1 grudnia. Za usługi, które w konsekwencji mogą doprowadzić do monopolizacji rynku pogrzebowego w Sosnowcu, szpital zapłaci rocznie 210 463,35 zł.

Dyrektor twierdzi, że umowa z firmą pozwoli placówce zaoszczędzić pieniądze. - To jedyny powód, który zaważył na przekazaniu firmie Różańscy czynności dotychczas zarezerwowanych dla szpitalnego prosektorium - mówi Swoboda. - W obecnej sytuacji finansowej szpitala, każda oszczędność jest ważna - dodaje.
Jego zdaniem, niezdrową atmosferę wokół bezstronnego przetargu rozpętały konkurencyjne firmy, które przegrały przetarg. Dyrektor twierdzi, że w przetargu startowały cztery firmy. Z publikacji na stronie internetowej szpitala wynika, że za ważną uznano tylko jedną ofertę i tylko ją rozważono. Była to oferta firmy Calia Różańscy. Swoboda przekonuje, że zanim wybrał ofertę, dokładnie sprawdził, czy firma ma środki do realizacji kontraktu. - Jakiekolwiek sygnały i potwierdzenie nieprawidłowości związanych z kontraktem jest podstawą do rozwiązania umowy - zapewnia.

Prof. Włodzimierz Olszewski, krajowy konsultant ds. patomorfologii, umowę określa jednoznacznie. - To absurd, niedopuszczalna praktyka. Próbowano czegoś takiego w Warszawie, ale obroniliśmy się. Nie można mieszać ze sobą pogrzebu i badań patomorfologicznych. Reakcja musi być ostra. Jeśli chcemy dobrze leczyć, musimy być pewni, że wszelkie badania zostały wykonane zgodnie z zasadami.

Patomorfolodzy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego nie kryją oburzenia: - Nie można łączyć transportu i przechowywania zwłok z sekcjami. Te ostatnie powinny być przeprowadzane przez specjalistów patomorfologów.

Dr Jacek Pająk i dr Anatol Wodołażski ze ŚUM poinformowali o sytuacji w sosnowieckim szpitalu dr. Andrzeja Gabriela, wojewódzkiego konsultanta ds. patomorfologii. Ma on sprawdzić, czy badania zwłok w Sosnowcu są przeprowadzane zgodnie z medycznymi zasadami.

- Ta sprawa budzi ogromne wątpliwości. Nasuwają się nam pytania o uprawnienia lekarzy pracujących dla Calii Różańscy, wartość merytoryczną przeprowadzanych tam badań i o to, czy nie jest naruszana tajemnica lekarska - mówi Wodołażski.

Prof. Wenancjusz Domagała, prezes Polskiego Towarzystwa Patologów, zadaje z kolei retoryczne pytanie: - Sekcje w zakładzie pogrzebowym? To niedopuszczalna sytuacja.

Dyrektor Swoboda z firmą Calia Różańscy współpracował już jako szef szpitala św. Barbary. W Szpitalu Miejskim, powtarza ten sam schemat. Zleca czeladzkiej firmie kompleksową obsługę zwłok i badania sekcyjne.

Tymczasem Iwona Łobejko, obecna dyrektor szpitala św. Barbary, nie odnowiła umowy z Calią i ponownie otworzyła szpitalne prosektorium, w którym jednorazowo można przechować w chłodni 14 ciał. Miesięcznie wszystkie koszty jego prowadzenia, wynoszą 11360 zł.

Rzecznik św. Barbary Mirosław Rusecki twierdzi, że bezpośrednim powodem otwarcia szpitalnego prosektorium były nie tyle względy finansowe, co umowa z NFZ. - Wśród wymogów wymienionych w kontrakcie było posiadanie chłodni we własnej siedzibie - mówi.

Rzecznik śląskiego NFZ Jacek Kopocz potwierdza, że w kontraktach, jakie Fundusz zawierał ze śląskimi placówkami są takie zapisy. - Wszystko po to, by zwłoki przed wydaniem rodzinie były przechowywane w godnych warunkach - podkreśla Kopocz.
Dyskusja śląskiego środowiska medycznego skłoniła nas do zadania, po uprzednich rozmowach telefonicznych , dyrektorowi Swobodzie i firmie Calia Różańscy kilku pytań, które miały rozwiać wątpliwości. Brzmiały one: kto pobiera wycinki do badań tkankowych i jakie ma do tego uprawnienia; kto (jaka jednostka) wykonuje badania histopatologiczne i patomorfologiczne zlecone przez Calię; jak zabezpieczana jest dokumentacja medyczna przed dostępem do niej osób trzecich; jak przechowywane są dane wrażliwe, w tym historia choroby i wywiad lekarski osób zmarłych; w jaki sposób i przez kogo są te dokumenty przewożone ze szpitala, kto pokrywa koszty przechowywania i transportu zwłok z Czeladzi np. do Sosnowca, jeśli rodzina wybierze inną firmę niż Calia?

Ze strony szpitala nie otrzymaliśmy odpowiedzi, a Mariusz Różański po kilku godzinach wysłał mejla, że odpowie na nie w późniejszym terminie. Ponowna nasza próba skontaktowania się z nim nie przyniosła skutku. A to, o co pytaliśmy, nie było trudne do ustalenia. Miesiąc wcześniej te informacje były w dokumentach przetargowych.

Jak ustaliliśmy, podczas podobnego kontraktu Calii ze szpitalem św. Barbary (za czasów, gdy dyrektorem był tam Swoboda) sekcje zwłok przeprowadzał i wycinki tkanek pobierał na zlecenie lekarz z Sosnowca. Nikt inny nie zgodził się pracować dla zakładu pogrzebowego. Dotarliśmy do niego. - Mam specjalizację z medycyny sądowej i w jej ramach prowadziłem praktykę w Calii. Zakończyłem współpracę w ubiegłym roku i nie zamierzam jej odnawiać - mówi. Prowadzi praktykę rodzinną i na niej chce się skupić.

Laboratorium z Siemianowic, jedno z nielicznych komercyjnie wykonujących analizy histopatologiczne, nie chce świadczyć usług tego typu zakładowi pogrzebowemu. - Umowę zawarliśmy trzy lata temu na czas nieokreślony, ale po analizie tematu z wojewódzkim konsultantem nie przyjmujemy zleceń - mówi właścicielka laboratorium.

Tymczasem zapytany o sosnowiecki pomysł Bolesław Piecha, były wiceminister zdrowia, powiedział, że ta sprawa niedobrze mu pachnie. - Szpital ma obowiązek oddać rodzinie zwłoki wymyte i ubrane. Nie może pobierać za to opłat. Warto sprawdzić, czy ta zasada obowiązuje w tym przypadku - mówi. - Sekcja zwłok w zakładzie pogrzebowym? To brzmi dziwnie.

Sosnowiecki radny Krzysztof Haładus nie przypomina sobie, aby rada miejska otrzymała informację na temat planowanego przez dyrektora Swobodę oddania rynku firmie z Czeladzi: - Na pewno nie miało to też miejsca na ostatnim spotkaniu Rady Społecznej Szpitala.

Takiego tematu nie przypomina sobie też radny Tomasz Bańbuła. - Zapytam o to na dzisiejszym spotkaniu Rady - mówi.

Z analizy prawnej przetargu, sporządzonej na naszą prośbę przez prawników Ministerstwa Zdrowia wynika, że odbył się on w zgodzie z przepisami.

- Nie jest powiedziane, iż zamówienie ma być realizowane przez zakład pogrzebowy. Warunki przetargu dopuszczają także wspólne występowanie wykonawców, co oznaczać może, iż jednym z nich będzie zakład opieki zdrowotnej czy Zakład Medycyny Sądowej. Podkreślić należy, iż przeprowadzenie sekcji i wykonanie badań histopatologicznych winno mieć miejsce w zakładzie opieki zdrowotnej lub Zakładzie Medycyny Sądowej wchodzącym w skład uczelni medycznych przez osoby posiadające kwalifikacje - mówi rzecznik resortu Piotr Olechno.

W świetle wyjaśnień ministerstwa pytamy: z jaką uczelnią firma Calia Różańscy ma podpisaną umowę na badania histopatologiczne i sekcje zwłok? Mamy nadzieję, że dyrektor Swoboda zna na te pytania odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!