18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

prof. Jan Miodek: Lubię kolędy, z wyjątkiem jednej

prof. Jan Miodek, językoznawca
Mały Jasio Miodek
Mały Jasio Miodek Archiwum prywatne
Moja rodzina jest bardzo przywiązana do tradycji wigilijnych. Samo ubieranie choinki trwa, bagatela, 12 godzin!

Odpowiadam wyłącznie za transport bombek i światełek. Choinki nie dotykam, bo to żona jest głównym reżyserem i decyduje o umieszczeniu ozdób.

W Wigilię jest 12 dań na stole i wspólne kolędowanie. Jednak wszyscy unikają śpiewania kolędy "Pójdźmy wszyscy do stajenki". Domownicy wiedzą, że za nią nie przepadam. Jako czterolatek w drugi dzień świąt trafiłem do szpitala. Wszystkie dzieci śpiewały właśnie tę kolędę, a ja siedziałem i płakałem, że nie mogę być z rodzicami w domu.

Święta w rodzinnych Tarnowskich Górach wyjątkowo utkwiły mi w pamięci.

Te święta w rodzinnych Tarnowskich Górach wyjątkowo utkwiły mi w pamięci. W pierwszy dzień świąt z całą rodziną wybraliśmy się do żłóbka. Po południu poczułem się źle, zaczęło mnie boleć gardło. Na drugi dzień wylądowałem na ostrym dyżurze w szpitalu. Lekarz zadecydował, że nie wrócę do domu przez kilka dni. Zachorowałem na dyfteryt, zwany także błonicą, czyli groźną chorobę zakaźną. Długo nie mogłem się pogodzić z tym, że tak piękny okres roku spędzam w szpitalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska