Do sądu odwołał się Urząd Miasta Puławy, uznając, że budowa obiektu w tym miejscu jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Orzeczenie uchylające decyzję wojewody lubelskiego i starosty puławskiego w sprawie pozwolenia na budowę wydał 23 grudnia ub.r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Inwestor powinien także przerwać rozpoczętą cztery miesiące temu budowę. - Mimo orzeczenia sądu spółka dalej prowadzi prace. Gdy zapadł wyrok, budynek nie miał pokrycia dachowego ani ścian. Teraz jest już gotowy. To łamanie prawa - oburza się Anna Pawłowska z Biura Planowania Przestrzennego UM Puławy.
Castorama - brytyjska sieć supermarketów budowlanych - chce wybudować gigantyczny sklep ze składem remontowo-budowlanym przy skrzyżowaniu ul. Fieldorfa Nila i Gościńczyk. W Puławach pod szyldem Castoramy miał być zlokalizowany market budowlany Brico Depot. Miasto dwukrotnie wydało negatywne decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia. Koncern zaskarżył je do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które orzekało w sprawie wydania decyzji. Decyzję o pozwoleniu na budowę wydał Lubelski Urząd Wojewódzki. Miasto zwróciło się ze skargą do WSA.
Dla Castoramy decyzja o pozwoleniu na budowę była otwarciem drogi do rozpoczęcia inwestycji. Teraz może się odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie kasacji orzeczenia. Może także dochodzić odszkodowania od skarbu państwa. Jeśli będzie chciała prowadzić inwestycję, ponownie musi się starać o pozwolenie na budowę. - Mamy decyzję wykonaną przez specjalistę z Towarzystwa Urbanistów Polskich, że inwestycja jest niezgodna z miejscowym planem, dlatego nie chcemy dopuścić do powstania obiektu - mówi Pawłowska.
Teren w tym miejscu jest przeznaczony pod działalność usługową, z wyłączeniem funkcji składowej i przemysłowej. Tymczasem Castorama oprócz sklepu chce tu zlokalizować skład. Plan zagospodarowania przestrzennego Puław przeznacza dla tego typu obiektów tereny na obrzeżach miasta. Planowany przez Castoramę budynek miał mieć 7798 mkw., z czego 1956 mkw. zajmowałaby powierzchnia sprzedaży, a resztę stanowiłyby magazyny.
- W tego typu obiektach jak Castorama nie wiadomo gdzie kończy się sklep, a zaczyna skład, bo klienci mają wstęp na obie powierzchnie - twierdzą w puławskim urzędzie.
- Inwestor twierdzi, że prowadzi roboty zabezpieczające, bo takie ma ustalenia z inspektorem nadzoru i projektantem - mówi Elżbieta Dudzińska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego i zapowiada przeprowadzenie kontroli budowy.
Mimo wielokrotnych prób nie udało się nam porozmawiać z nikim z zarządu Castoramy.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?