Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli esbecy walczą o wyższe emerytury

Aleksandra Dunajska
B. funkcjonariusze SB nie zgadzają się z ustawą deubekizacyjną
B. funkcjonariusze SB nie zgadzają się z ustawą deubekizacyjną Mikołaj Nowacki/Polska
Jan W. z Lublina pracę w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych zaczął w 1981 r. Najpierw był analitykiem, potem pracował w wydziale paszportowym. W 1990 r. został pozytywnie zweryfikowany i rozpoczął pracę w policyjnej "dochodzeniówce". Na emeryturę odszedł w 2008 r. Teresa K. (imię zmienione), przepracowała 15 lat w Rejonowym USW w Lublinie. Kolejne 15 - w policji. Oboje, na mocy tzw. ustawy deubekizacyjnej z ub.r., otrzymują od stycznia obniżone emerytury (Jan dostawał 4 tys. zł netto, teraz ma 3,3 tys. zł). Oboje też odwołali się od decyzji.

Podobnych do nich osób, którym świadczenia zmniejszono o 300-1,5 tys. zł, jest na Lubelszczyźnie około tysiąca. 543 z nich postanowiły o pieniądze walczyć w sądzie.

- Takie działanie to z ich strony bezczelność i cynizm. Korzystają z praw, które dała im niepodległa Polska, o którą przecież nie walczyli - nie ma wątpliwości Piotr Tomczak, lubelski działacz opozycji demokratycznej. - Nie mówię, że trzeba ich wieszać na latarniach. Ale źle było, jeżeli ludzie, którzy walczyli z systemem i ponosili ofiary, dostawali 600 zł emerytury, a esbecy - 5 tys. zł - mówi.

Jan W. tłumaczy, że nie na pieniądzach zależy mu najbardziej. - Bardziej chodzi o to, żeby mnie nie traktowano jak zbrodniarza. Nikomu nic złego nie zrobiłem. Nie mogę odpowiadać za tych, którzy np. prześladowali członków opozycji - podkreśla.

- Jestem rozgoryczona, bo pracowałam uczciwie, a odebrano mi prawa gwarantowane w czasie transformacji - dodaje Teresa K.

Byłych funkcjonariuszy SB w walce o przywrócenie emerytur wspiera m.in. Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Policyjnych. - Ustawa jest represyjna, krzywdząca dla wielu osób. Wszystkich wrzucono do jednego worka. Obniżono świadczenia zarówno ludziom wydającym rozkazy, jak i np. sekretarce z WUSW - uważa Ryszard Ziemichód, prezes SEiRP w Lublinie. - Obowiązkiem państwa jest szanowanie uprawnień nabytych przez obywateli. Tym bardziej, że większość z tych osób wcale nie dostawało wysokich emerytur - podkreśla.

Paweł Osik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, koordynujący program "Prawa człowieka a rozliczenia z przeszłością" nie daje byłym pracownikom służb PRL wielkich szans na wygraną w sądzie. - Trybunał Konstytucyjny w wyroku z lutego stwierdził jasno - ustawa jest zgodna z konstytucją - mówi Osik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski