Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cisnął butem w Palikota, bo był zbulwersowany

DUN
Janusz Palikot
Janusz Palikot Małgorzata Genca
Pan Dariusz, lublinianin, który podczas środowego wiecu Janusza Palikota na pl. Litewskim, rzucił w polityka butem, wystosował do mediów oświadczenie. - Nie mogłem pozwolić, żeby ktoś zagłuszał i ośmieszał kombatanta - twierdzi.

- Zdenerwowałem się. Nie mogłem pozwolić, żeby ktoś zagłuszał i ośmieszał kombatanta - twierdzi pan Dariusz, który rzucił butem w Janusza Palikota.

Lubelski poseł PO twierdzi, że podczas happeningu na pl. Litewskim, ktoś rzucił w niego kamieniem. I mógł być to właśnie pan Dariusz czyli mężczyzna w ciemnych okularach, któremu zdjęcie zrobił fotoreporter Gazety Wyborczej Lublin.

Lublinianin zwrócił się w poniedziałek do mediów z oświadczeniem. Wyjaśnia w nim, że nie było żadnego kamienia, tylko... but: "gumowy, siatkowany". Mężczyzna dodaje, że zbulwersowało go, kiedy Janusz Palikot podczas swojego wystąpienia zagłuszał przemawiającego w tym samym czasie ze sceny PiS kombatanta AK. - On walczył o Polskę a nie pozwolono mu się wypowiedzieć. To brak szacunku. Dlatego podszedłem do sceny PO i zażądałem wyciszenia aparatury. Zostałem zaatakowany przez sympatyków PO. Chwilę później rzuciłem butem w kierunku posła Palikota - opowiada.

Mężczyzna piątek zjawił się w biurze Palikota. - Może trochę za bardzo się uniosłem, dlatego chciałem go przeprosić - tłumaczy. Posła jednak nie zastał. - To typowa zagrywka zwolenników PiS - najpierw atakują, potem się wycofują, bojąc się konsekwencji - komentował później na konferencji prasowej Palikot.

- Nie jestem członkiem PiS ani osobą podstawioną przez Radio Maryja - zapewnia pan Dariusz. - A w wyborach zagłosuję na Waldemara Pawlaka.

Sprawą wystąpienia Palikota zajmuje się lubelska prokuratura. Chodzi m.in. o utrudnianie Jarosławowi Kaczyńskiemu prawa do kandydowania przez posła PO. Śledczy sprawdzą też z urzędu czy nie próbowano naruszyć nietylkalności cielesnej lubelskiego polityka (sam Palikot zapowiedział w piątek, że złoży doniesienie do prokuratury) oraz czy przeprowadzając imprezę Palikot nie prowadził nielegalnej kampanii wyborczej. Prezydent Lublina zapowiedział w piątek, że także magistrat sprawdzi, czy wystąpienie Palikota było legalne. Urzędnicy nie mogą jednak zdecydować, czy impreza była zgromadzeniem (nie było na nie pozwolenia ) czy happeningiem społecznym, na który zezwolenie było.

Pozew do sądu w związku ze słowami, które padły Lublinie, złożyli też politycy PO. Żądają, żeby Kaczyński sprostował wypowiedź dotyczącą poglądów Bronisława Komorowskiego na reformę służby zdrowia.

Żurnalista roku

Janusz Palikot został dziś Dziennikarzem Roku. Nagrodziła go Partia Demokratyczna. - Nagroda nie jest pomyłką, wybrykiem politycznym, czy prześmiewczym happeningiem- tłumaczyła Brygida Kuźniak, przewodnicząca Partii Demokratycznej. - Nasz Laureat, w sytuacji kiedy nie posiada w kieszeni legitymacji prasowej, nie waha się narazić swojej politycznej pozycji i mimo ciągłych połajanek ze wszystkich stron - nadal pyta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski