- Każdy artysta pokazuje coś innego. Ograniczanie się do muzyki tylko dlatego, że wystawa towarzyszy festiwalowi muzycznemu byłoby nudne - przekonuje kurator Bogusław Wójtowicz.
Perełką są zdjęcia Ryszarda Horowitza, światowej sławy fotografika, który pokazał, że komputerowe machinacje i sztuka mogą ze sobą pięknie współistnieć. Jako kilkuletnie dziecko trafił do obozu koncentracyjnego. Po wojnie studiował w krakowskiej ASP, a od końca lat pięćdziesiątych zadomowił się w Nowym Jorku. Wtedy zaczął się zajmować fotografią reklamową. Horowitz słynie zresztą z poglądu, że wartościowanie fotografii na podstawie tego, czy powstała w celach artystycznych, czy komercyjnych jest bezzasadne. I rzeczywiście - w jego twórczości tej różnicy zasadniczo nie ma. Zdjęcia, które zobaczy-my w klasztorze oo. Dominikanów, zdecydowanie różnią się od jego barwnych, cyfrowo modyfikowanych kompozycji.
Pierwsza część "All that jazz" powstała w latach pięćdziesiątych w Polsce. Horowitz jako młody chłopak obserwował muzyków, dających pierwsze koncerty w krakowskich knajpach - Barbarę Hoff, Michała Urbaniaka, Andrzeja Kuryle-wicza czy Wojtka Karolaka. Sam grał na klarnecie i był stałym bywalcem "Piwnicy pod Baranami". - Udało mu się uchwycić kameralny klimat i pełen entuzjazmu nastrój ludzi, którzy strasznie chcieli słuchać tej muzyki - uważa Bogusław Wójtowicz.
Inna w swojej wymowie jest druga "amerykańska" odsłona cyklu. Klimat dusznego klubu rozprasza aura sławy. Przewijają się takie gwiazdy, jak Count Basie, Duke Ellington, Louis Armstrong oraz Dave Brubeck - pierwszy jazzman z zachodniego świata, który postawił stopę na scenie w PRL.
Również u dominikanów będzie można zobaczyć wystawę Tomasza Sikory. "Usłyszane w ciszy" to seria pejzaży, którym towarzyszy muzyka Mateusza Kwiatkowskiego. Punktem wyjścia do fotografii była poezja Renaty Plagi. Przezroczyste foldery z kawałkami tekstów pokierują przechodniów już od Bramy Krakowskiej.
Jak na współczesną antologię ludzi kultury - bez podziału na wysoką i popularną - można patrzeć na "Twarze ZAIKS-u". Wiele niebanalnych portretów na ścianach Trybunału Koronnego pokazuje Magdalenę Abakanowicz na tle rzeźb, mi-ny Stefana Kisielewskiego czy Tadeusza Kantora, ale także popartowsko wystylizowaną Agnieszkę Chylińską czy Ani-tę Lipnicką.
Galerią na ul. Rybnej 4 podzieliły się projekty książkowych okładek Krzysztofa Rumowskiego i prace Andrzeja Świetlika, fotografika, członka niebojącej się prowokacji grupy artystycznej Łódź Kaliska. - Te zdjęcia są zapisem sytuacji dla mnie wręcz intymnych. Splatają się w nich najważniejsze momenty i ludzie w moim życiu. Elementem łączącym to wszystko będzie pewien przedmiot - mówi Andrzej Świetlik.
Natomiast na ul. Złotej zobaczymy migawki z Nowego Jorku Andrzeja Dudzińskiego. Jedna z największych aglomeracji świata potrafi być, jak się okazuje, spokojna i chwilami dziwaczna dziwactwem małego miasteczka. "Nowy, Nowy Jork" wcale nie jest taki nowy, jeśli skupić się na detalach, które go tworzą - przechodniach przyłapanych w nietypowych chwilach oraz budowlach i ulicach, podobnie jak ludzie wyobcowanych z miejskiej architektury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?