Spadły ceny podlubelskich działek MAPA

- Banki, podobnie jak w ubiegłym roku, wciąż niechętnie udzielają kredytów. Nic więc dziwnego, że zmniejszyła się liczba osób zainteresowanych kupnem nieruchomości. A jak maleje popyt, to i ceny idą w dół - wyjaśnia Tomasz Iwan z Biura Nieruchomości J. Kleczkowski i podkreśla, że w tym roku widoczne są spadki cen ziemi w pobliżu planowanej obwodnicy Lublina.

- Wiadomo już, którędy dokładnie będzie przebiegać ta trasa, dlatego w jej pobliżu nikt nie chce budować domu - dodaje Iwan.

Od lat utrzymuje się wyraźny podział cenowy między terenami leżącymi na wschód i na zachód od Lublina. - Najdroższe działki znajdziemy na zachodzie, wzdłuż dróg wiodących z Lublina do Warszawy i Rzeszowa - podkreśla Adam Mirecki z biura nieruchomości Protekt z Lublina.

Różnice między wschodem i zachodem są ogromne. Na przykład w Konopnicy najdroższe działki sięgają 200 - 211 zł za mkw. Tymczasem w Pliszczynie ceny są nawet pięciokrotnie niższe. Całkiem sporo, bo od 75 do 193 zł za mkw. trzeba także wyłożyć na zakup ziemi w Dąbrowicy.

Okolice Lublina nie należą jednak do najdroższych. Jak wynika z najnowszego raportu portalu szybko.pl, rekordy cenowe biją miejscowości usytuowane w pobliżu Warszawy. Ceny działek budowlanych zaczynają się tu od 135 zł za mkw. w Błoniach, a kończą na 800 zł w Izabelinie. - W przypadku okolic dużych aglomeracji w ciągu ostatnich 12 miesięcy wszędzie nastąpiły obniżki średnich cen ofertowych i sięgały nawet 22 proc. - zauważa w raporcie Marta Kosińska z portalu szybko.pl. - W przypadku działek budowlanych zmiany cen uwarunkowane są w dużej mierze wielkością podaży. Bardzo ograniczona podaż w granicach miast hamuje spadki cen - podkreśla autorka raportu.

Potwierdzają to lubelscy specjaliści od nieruchomości. Zwłaszcza, że w okolicach Lublina ciężko o dobrą działkę, to znaczy w odpowiednich wymiarach i z dostępem do mediów. - Takie działki zawsze będą drogie. Ich właściciele nawet w czasie kryzysu nie chcą zejść z ceny, ewentualnie wstrzymują się ze sprzedażą i czekają na lepsze czasy - komentuje Tomasz Iwan z biura nieruchomości J. Kleczkowski.