Zanim pojawią się wyborcze programy, partie muszą się uporać ze wskazaniem swoich kandydatów na prezydenta miasta. Na razie dwóch potencjalnych głównych rozgrywających - PO i PiS - nie zdecydowało jeszcze, kogo wytypuje. - Strategię dostosujemy do tego, kogo wystawimy - mówi Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa i wiceszef lubelskiej PO.
Z rewolucyjnym pomysłem, aby pogodzić interesy co najmniej trzech ugrupowań - PO, PiS i PSL - wystąpił Krzysztof Hetman, wiceminister rozwoju regionalnego i prezes PSL na Lubelszczyźnie. Zaproponował wystawienie wspólnego, ponadpartyjnego kandydata.
- To możliwe - takie rozwiązanie zaistniało przecież np. we Wrocławiu, w przypadku prezydenta Dutkiewicza. W Lublinie partyjni prezydenci się nie sprawdzili. A naszemu miastu trzeba wykwalifikowanego menedżera, który będzie nim sprawnie zarządzał - tłumaczy Hetman.
W Lublinie taki scenariusz na pewno nie przejdzie. PiS zapowiada, że na 100 procent wystawi swojego kandydata.
- Jest opcja, żeby odzyskać Lublin dla PiS - mówi Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin i wiceprezes lubelskich struktur tej partii.
Platforma też nie wyobraża sobie, żeby już na starcie oddać pole konkurencji. - Nazwisko naszego kandydata ogłosimy w sierpniu - zapowiada Stanisław Żmijan, wiceprzewodniczący PO na Lubelszczyźnie.
Na wszelki wypadek PSL szykuje więc swojego kandydata. Nieoficjalnie wskazuje się właśnie na Krzysztofa Hetmana. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - komentuje wiceminister.
PiS zapowiada, że nazwisko jego faworyta poznamy na początku września. - Mamy długą ławkę osób, które są odpowiednio przygotowane do pełnienia tej funkcji - podkreśla Kowalczyk. Chodzi o posłów Krzysztofa Michałkiewicza i Lecha Sprawkę oraz samego Kowalczyka. Ostatnio głośno mówi się też o Ewie Dumkiewicz-Sprawce (żona Lecha), radnej wojewódzkiej oraz wieloletnim dyrektorze Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin.
Platforma szukając najlepszego dla siebie reprezentanta sięgnęła ponownie po sondaż wśród mieszkańców. Zapytała lublinian, która z pięciu zaproponowanych osób najlepiej nadawałaby się na włodarza miasta. Najwięcej osób wskazało na obecnego prezydenta Adama Wasilewskiego. Partyjne władze nie przesądzają jednak, że wynik badań ostatecznie zdecyduje o namaszczeniu na kandydata.
- Moim faworytem jest Krzysztof Żuk (zastępca prezydenta Lublina - red.) - nie kryje Joanna Mucha, posłanka PO.
Politycy zarówno PiS, jak i PO są przekonani, że to między ich kandydatami dojdzie do finałowej rozgrywki. Jednak zapominają, że zarówno w 2002, jak i 2006 r. do drugiej tury przechodzili reprezentanci lewicy.
- Mamy mocnego kandydata i jest nim Izabella Sierakowska. Rozmawiamy z SLD o tym, żeby była ona reprezentantką całej lewicy - tłumaczy Monika Wac, szefowa lubelskich struktur SdPl.
Samo SLD jak na razie stawia na swojego człowieka - Jerzego Gryza, byłego dowódcę garnizonu Lublin. - Wejdziemy do drugiej tury - pewnie zapowiada Jacek Czerniak, lider Sojuszu na Lubelszczyźnie.
Chętnych do rządzenia miastem jest więcej. Start rozważa kilku niezależnych kandydatów: Dariusz Piątek, radny miejski, były działacz PO i Tadeusz Fijałka, były prezes MPWiK. Walki o prezydenturę nie wyklucza też Zbigniew Wojciechowski, wiceprezydent Lublina w kadencji 1998-2002.
Sama kampania, jeśli wierzyć deklaracjom polityków, będzie... nudna. Żadne ugrupowanie nie planuje działań, które w Lublinie byłyby nowością. Kandydata SLD nie będą wspierać śpiewające blondynki podobne do tych, które w niedawnej kampanii pomagały Grzegorzowi Napieralskiemu.
- Raczej nie postawimy na takie występy - podkreśla Czerniak.
- Sięgniemy po tradycyjne i sprawdzone instrumenty: spoty, billboardy, ulotki. Nie szykujemy fajerwerków, nie będzie festynów ani igrzysk - dodaje Monika Wac.
Kampania ma być merytoryczna. - Na pewno nie będzie miała charakteru konfrontacyjnego czy negatywnego, ale Adam Wasilewski zostanie rozliczony ze swoich obietnic wyborczych i czterech lat rządów - podkreśla Piotr Kowalczyk.
Wszystkie partie zapowiadają, że ich kandydaci skoncentrują się na spotkaniach z mieszkańcami. W ten sposób mają przekonywać wyborców do siebie i swoich programów. Te ostatnie poznamy dopiero jesienią.
- Będziemy go konsultować z różnymi środowiskami, np. kwestie gospodarcze z Lubelskim Forum Pracodawców - wyjaśnia Kowalczyk.
Wybory 14 lub 21 listopada
Lublin od 1989 r. miał pięciu prezydentów. Dopiero od 2002 r. wybierają go bezpośrednio mieszkańcy Lublina, wcześniej o tym, kto zasiadał w fotelu włodarza miasta, decydowali miejscy radni. Kandydatów wskazywali rajcy, a prezydentem zostawał ten, który dostał najwięcej głosów.
Kadencja trwa cztery lata.
Tylko jeden z dotychczasowych prezydentów pełnił swoje stanowisko przez dwie kadencje: Andrzej Pruszkowski (socjolog, startował z komitetu Prawo i Rodzina utworzonego przez LPR i PiS) rządził Lublinem w latach 1998 - 2006. Pierwszą kadencję sprawował z nadania Rady Miasta Lublina, drugą (2002 - 2006) już po wygranych wyborach bezpośrednich. Gdy obejmował władzę, miał 38 lat (był najmłodszym prezydentem), oddał ją w wieku 46 lat.
Sławomir Janicki (doktor matematyki) najkrócej pełnił to stanowisko. W fotelu prezydenta Lublina zasiadał na przełomie 1990 i 1991 roku. Został odwołany przez radnych. Po nim nastał Leszek Bobrzyk (doktor elektrotechniki), który sprawował władzę w latach 1991 - 1994. Kolejna kadencja (1994 -1998) przypadła Pawłowi Bryłowskiemu (prawnik). Obecnie włodarzem Lublina jest Adam Wasilewski z PO (profesor, specjalista od akustyki). Jest najstarszym z dotychczasowych prezydentów, obejmując urząd w 2006 r. miał 57 lat.
Nie wiadomo jeszcze kiedy w tym roku pójdziemy do urn. Obecnie najczęściej wymienia się 14 lub 21 listopada. Datę ostatecznie wskaże premier.
Do tej pory nie udało się wybrać prezydenta Lublina w pierwszej turze. Zarówno w 2002, jak i 2006 potrzebna była dogrywka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?