MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bystrzyca Nowa: Kiedy Sebastian wróci do domu?

Ewa Czerwińska
Ojciec Sebastiana czeka na syna.
Ojciec Sebastiana czeka na syna. Ewa Czerwińska/archiwum
We wtorek członkowie Stowarzyszenia pikietowali pod Sądem Rejonowym, gdzie trwało posiedzenie w sprawie ograniczenia praw rodzicielskich rodzicom 11-letniego Sebastiana z Bystrzycy Nowej. W lutym pracownicy socjalni zabrali go z rodzinnego domu - z powodu trudnej sytuacji rodzinnej (choroba rodziców, fatalne warunki bytowe). Sebastian trafił do domu dziecka, a potem do rodziny zastępczej - babci. Rodzice starają się o powrót syna do domu. O tej sytuacji rozmawiamy z Pawłem Chojeckim ze Stowarzyszenia Obrony Rodziców.

Czy wtorkowa rozprawa zmieniła sytuację chłopca?
- Wprawdzie rozprawa została ponownie odroczona, tym razem do 18 października, ale po raz pierwszy po rozprawie zobaczyłem że Państwo Kitowie są rozpromienieni, szczęśliwi. Powód: tym razem ktoś występował w ich imieniu. Był to mecenas Andrzej Turczyn z Koszalina, który zechciał zostać rzecznikiem interesów rodziców, zresztą pro bono, czyli absolutnie społecznie. Po raz pierwszy wreszcie ktoś się za nimi w sądzie ujął. Nasi wolontariusze pracują dla tej rodziny od kilku miesięcy - przywożą Sebastiana z domu babci w Opolu Lubelskim do rodziców w Bystrzycy.

Uważacie Państwo, że sąd nie ma racji izolując chłopca od rodziców?
- Przede wszystkim Sebastian nie powinien być zabrany z rodzinnego domu. To była drastyczna interwencja. Teraz warunki bytowe się znacznie poprawiły - chłopiec ma własny pokój, a w całym budynku przeprowadzono remont kapitalny. Ojciec chłopca, które przeszedł w lutym amputację nogi, jest już w pełni dyspozycyjny, a matka podjęła leczenie psychiatryczne. Wszystko świadczy za tym, że Sebastian powinien wrócić do rodzinnego domu. Naszą misją jest pomaganie ludziom takim jak państwo Kitowie. Wielu ludzi w podobnej sytuacji nie zna swoich praw, nie stać ich na pomoc biegłych, nie potrafią bronić swoich racji.

A chłopiec chce wrócić?
- Trzeba go odrywać od rodziców, kiedy ma wracać do babci. Poza tym pogorszyły się jego wyniki w nauce.

Rozmawiała Ewa Czerwińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bystrzyca Nowa: Kiedy Sebastian wróci do domu? - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski