18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: tłok na oddziałach ratunkowych

Monika Fajge
TK
Od miesiąca trwa gruntowny remont i przebudowa oddziału ratunkowego w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie. - Jesteśmy przeciążeni, bo część pacjentów, która mogłaby trafić do placówki przy ul. Jaczewskiego, jest przywożona do nas - narzekają ordynatorzy innych SOR-ów w mieście.

- Do tej pory w ciągu doby przyjmowaliśmy około 80 chorych, teraz pomagamy ponad 100. Mamy pełne ręce roboty, ledwo się wyrabiamy - mówi dr Leszek Stawiarz, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego przy al. Kraśnickiej. Sytuacja jest na tyle poważna, że ordynator poprosił dyrektora placówki o zwiększenie liczby personelu. - Obecnie w każdej poradni w naszym SOR-ze dyżuruje jeden specjalista. To za mało. Chcielibyśmy, żeby chociaż do godz. 15 dyżurowało dwóch lekarzy. Problem w tym, że nie każdy nadaje się do pracy na takim oddziale, tu trzeba mieć stalowe nerwy - przyznaje dr Stawiarz.

Tłoczno jest też w SOR-ze szpitala kolejowego. - Leczymy ponad 70 pacjentów w ciągu doby. To bardzo dużo, niektórzy są do nas przywożeni z centrum miasta - twierdzi dr Marek Łyś, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego przy ul. Kruczkowskiego. - Nikogo nie możemy odesłać z kwitkiem, ale jest naprawdę ciężko. Tym bardziej że ze względu na nasze położenie, trafiają też do nas pacjenci np. z Bychawy, czasem z Biłgoraja.

- Mamy urwanie głowy. Dlatego, że na dworze zrobiło się chłodniej, czy dlatego, że oddział przy ul. Jaczewskiego jest w remoncie? Trudno powiedzieć. Ale fakt, jesteśmy "zasypywani" pacjentami - usłyszeliśmy w SOR SPSK nr 1 przy ul. Staszica.

Prace w SOR-ze w SPSK potrwają 17 miesięcy. - Cały czas będziemy przyjmować chorych, nikomu nie odmówimy pomocy - zapewnia Marta Podgórska, rzeczniczka szpitala. - Współpracujące z nami instytucje, także pogotowie, które decyduje, gdzie dowieźć pacjenta, wiedzą, że mamy remont. Może dlatego część chorych trafia do innych szpitali. Nasi specjaliści pracują ostatnio w mniej komfortowych warunkach - tłumaczy. Zapewnia jednak, że oddział przez cały czas remontu będzie działał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski