Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamieniarz pracuje z komputerem

Piotr Janusz
Henryk Prażmo i wzory rzeźb nagrobnych
Henryk Prażmo i wzory rzeźb nagrobnych Piotr Janusz
Kiedyś podstawowym narzędziem była prosta szlifierka tzw. "kolanówka". Dzisiaj dysponujemy zautomatyzowaną linią polerską, dzięki czemu proces polerowania płyty przebiega taśmowo - z Henrykiem Prażmo, mistrzem kamieniarskim z dwudziestoletnim stażem, który ma swój zakład przy ulicy Głuskiej w Lublinie, rozmawia Piotr Janusz.

Kiedy Pan zaczął robić nagrobki?
Dwadzieścia lat temu, razem z kolegami w spółce HAZ, od imion: Heniek, Adam, Zbyszek. Od pięciu lat prowadzę własną działalność.

Pamięta Pan pierwsze zamówienie?
Pamiętam, że nagrobek był granitowy. Klient był chyba z niego zadowolony, bo polecił nas innym.

Jakimi narzędziami posługiwali się kamieniarze 20 lat temu?
Podstawowym narzędziem była prosta szlifierka tzw. "kolanówka". Dzisiaj dysponujemy zautomatyzowaną linią polerską, dzięki czemu proces polerowania płyty przebiega taśmowo. Mamy też maszyny np. wielolinię do cięcia olbrzymich bloków skalnych.

Ile Pan potrzebuje czasu, żeby zrobić nagrobek?
Jeden pilarz jest w stanie wyciąć jeden nagrobek dziennie, a szlifierz wyszlifuje go też w ciągu jednego dnia.

Pomaga Pan klientom w wyborze zamówienia?
Najczęściej pytam klienta, na jakim cmentarzu znajduje się grób. Na każdej nekropolii panują inne warunki. Np. na Majdanek można zrobić każdy model i będzie pasował. W Chełmie natomiast stawia się nagrobki "zwężane", ich powierzchnia jest mniejsza niż wymiary samego grobu, które określa administracja cmentarza.

Czy panuje dzisiaj jakaś "moda" nagrobkowa?
Jeszcze dziesięć lat temu większość tablic nagrobnych była prostokątami. Teraz kamieniarze prześcigają się, żeby wymyślić jakiś nowy kształt.

Klienci przychodzą ze swoimi projektami?
Rzadko, ale ostatnio dostałem ciekawe zlecenie wykonania pięciu pomników na wzór XIX-wiecznych kolumn w kształcie graniastosłupa, jakie można spotkać na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie.

Czy wykonuje Pan również rzeźby?
W zakładzie robimy rzeźby, płaskorzeźby. Grawerujemy na płytach wizerunki na podstawie projektów własnych oraz klienta, który przynosi nam zdjęcia, rysunki, odręczne szkice.

Czy litery na płytach nagrobnych kuje się obecnie ręcznie?
Sporadycznie, choć czasami klienci życzą sobie liter wykutych ręcznie. Najczęściej jednak ręce kamieniarza zastępuje komputer. W naszej dziedzinie też jest duży postęp.

Czy są wystawy, targi na których kamieniarze mogą potwierdzić swoją klasę?
Od dwóch lat na Międzynarodowych Targach Poznańskich organizowane są targi kamieniarskie z bogatą ofertą. Ponadto mamy międzynarodowe targi w Weronie we Włoszech, Ximenie w Chinach czy w Norymberdze w Niemczech. Dzięki uczestnictwu w nich dysponujemy materiałami dostępnymi dosłownie na całym świecie.

Jak zostaje się kamieniarzem?
Z zawodu jestem technikiem mechanikiem. Sztuki kamieniarskiej uczyłem się sam. W Lublinie nie ma szkół kamieniarskich, ale jak się bardzo chce...

Czy w tym zawodzie pracują kobiety?
Tak, choć niewiele. Z pewnością nie ustępują fachowością i rzetelnością mężczyznom.

Ma Pan następców?
Dwaj synowie i córka od podstawówki przyglądają się temu, co robię. Mają zamiar kontynuować moje dzieło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski