Palikot wpisał wówczas: "Przyjdzie taki dzień, że Jarosław będzie już rozmawiał z siłami ostateczności. Być może jeszcze w tym roku. I wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok. Tego się trzymam, w to wierzę".
Według posła Mularczyka, Palikot zawarł we wpisie treści wskazujące na poniżenie bądź utratę zaufania opinii publicznej wobec byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego.
- Śledczy uznali, że czyn ma charakter prywatno-skargowy i nie obowiązuje w tym przypadku ściganie z urzędu - wyjaśnia Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?