Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seksualny dewiant, 39-latek z Lublina wyjdzie na wolność. Trafi do ośrodka zamkniętego?

Katarzyna Sobczuk, naszemiasto.pl
39-latek z Lublina odsiaduje wyrok 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności za dopuszczenie się innych czynności seksualnych.
39-latek z Lublina odsiaduje wyrok 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności za dopuszczenie się innych czynności seksualnych. KS
39-latek z Lublina, który popełniał przestępstwa na tle seksualnym, w marcu ma wyjść z więzienia. Zakład karny nie chce do tego dopuścić.

39-latek z Lublina odsiaduje wyrok 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności za dopuszczenie się innych czynności seksualnych. Jak udało się nam ustalić, mężczyzna dotykał kobiety w miejsca intymne. Miał dwa razy zaatakować pełnoletnie ofiary, raz upatrzył sobie dziewczynę poniżej 16. roku życia.

Mieszkaniec Lublina był już wielokrotnie karany za przestępstwa na tle seksualnym. Trafił do chełmskiego więzienia i tu okazało się, że podjęte próby resocjalizacji spełzły na niczym.

Teraz dyrektor zakładu karnego czyni starania o to, by więzień nie wyszedł na wolność. Skierował wniosek do wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Lublinie i domaga się umieszczenia więźnia w zamkniętym Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dysocjacyjnym.

- Sąd zdecydował, że wnioskiem zajmą się specjaliści. Będą to biegli z zakresu psychologii, psychiatrii i seksuologii - wyjaśnia Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.

Specjaliści ocenią, jak poważne są zaburzenia więźnia i czy jest wysoce prawdopodobne, że zaatakuje po raz kolejny. W przypadku, gdy podejrzenia pracowników zakładu karnego się potwierdzą, mężczyzna zostanie umieszczony w zamkniętym zakładzie.

Przestępca z Lublina na wolność może wyjść już pod koniec marca. - Nie ma powodów do obaw. W mojej ocenie jest dość dużo czasu na zbadanie osadzonego i wydanie stosownej opinii, by zdążyć przed terminem zakończenia kary - uspokaja Ozimek.

W internecie zawrzało. Wiele osób obawia się, że nowe przepisy staną się narzędziem w rękach funkcjonariuszy więziennych. - Tak można zamknąć każdego z nas, bo ktoś stwierdzi, że jesteśmy "groźni" dla otoczenia. Co w przypadku, jeśli ktoś wszedł w konflikt z "klawiszami" i oni wystawią mu taką opinię? - pyta w mailu czytelnik Piotr.

- To wszystko odbywa się inaczej. Osadzony, który odbywa karę w systemie terapeutycznym, musi w trakcie jej odbywania wykazywać objawy zaburzeń psychicznych - wyjaśnia Ozimek.

Osadzeni, którzy odbywają kary w zwykłym systemie, nie muszą się bać, że zostaną odizolowani do końca życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski