Droga Krzyżowa na Majdanku a w tle głosy ofiar niemieckiego obozu

Cierpienie Chrystusa w czasie Drogi Krzyżowej zostanie zestawione z przeżyciami więźniów nazistowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Każdej z czternastu stacji odpowiada relacja jednej z ofiar obozu.

- Staraliśmy się tak wybierać relacje, aby korespondowały z kolejnymi etapami Drogi Krzyżowej. Na przykład przy stacji, na której Chrystus spotyka swoją matkę, znalazło się wspomnienie Haliny Birenbaum, Żydówki z warszawskiego getta, o tym jak po raz ostatni na Majdanku widziała swoją matkę - mówi Marta Grudzińska, pracownica Państwowego Muzeum na Majdanku, która relacje do Drogi Krzyżowej wybierała wspólnie z Anną Wójtowicz.

Głównym organizatorem Drogi Krzyżowej, która na Majdanku odbędzie się 11 kwietnia, jest Centrum Duszpasterstwa Młodzieży w Lublinie.

Uczestnicy uroczystości przejdą od pomnika Walki i Męczeństwa, pomiędzy barakami poobozowymi, przed dawne krematorium i mauzoleum z prochami pomordowanych.

"Żywe numery", "Wstrząs psychiczny", "Utrata matki", "Transporty ewakuacyjne", "Rodzaje śmierci", "Bicie na śmierć" to niektóre z tytułów stacji majdankowej Drogi Krzyżowej. Po raz pierwszy nagrane wspomnienia obozowe byłych więźniów Majdanka będą puszczone przez megafon, a nie odczytane. Uczestnicy Drogi Krzyżowej usłyszą na przykład relację Jana Michalaka, polskiego więźnia politycznego. Oto fragment tego wspomnienia: "(...) podchodząc do budki wartowniczej, w której pełniła służbę jedna z ausjerek, zobaczyłem kobietę stojącą między drutami, kobietę zbitą, zmaltretowaną, spuchniętą, ukaraną za jakieś przewinienie obozowe, zameldowałem się ausjerce, ausjerka wezwała jedną z więźniarek i w tym momencie usłyszałem swoje imię, imię, które tylko było używane w domu, okazało się, że między drutami stała moja matka. Ukarana, zbita została w toku przesłuchań dotyczących grypsów złapanych przez esesmanów przy aresztowaniu babki".