Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ideologia mamony

Mariusz Świetlicki
Wolność, równość, sprawie-dliwość, a może miłość lub nienawiść pchnęły prezydenta Putina do wojny. Czy chce budować nowy, piękniejszy świat? A może walczy jak upokorzony Menelaos o odzyskanie honoru? Wzniosłe idee, porywy uczuć, wielkie ideologie - tak często opisywane są przyczyny i historie wojen. Takie wojny, niezależnie od ich okrucieństwa, tragedii uczestników, wydają nam się słuszne, wytłumaczalne, a nawet chwalebne.

Na tym tle wojna Putina o Krym wydaje się nędzna i godna pogardy. Bo o jakie idee w tym wszystkim chodzi? O wolność Rosjan tam mieszkających? O sprawiedliwość? O miłość do ludzi lub pięknych, czarnomorskich krajobrazów? Nie. Prawda jest banalna. Chodzi tylko i wyłącznie o władzę i pieniądze. Ideologia mamony.

Putin i osoby z nim powiązane żyją dobrze i dostatnio w świecie, który zbudowali. Luksusowe posiadłości i samochody, przepych i rozrzutność, a przy tym poczucie własnej doskonałości i potęgi. Bunt na Ukrainie naruszył ten schemat. Zagroził nie tylko interesom na samej Ukrainie, ale uderzył też w system zbudowany w Rosji. Pokazał, że naród może się zbuntować, może chcieć faktycznej wolności i korzyści także dla siebie, a nie tylko dla tych, którzy mają władzę. A co będzie, jak za przykładem Ukraińców pójdą Rosjanie? Nie wolno na to pozwolić. Trzeba pokazać siłę i determinację.

Ideologia mamony nie porwie jednak ludzi, nie wyzwoli w nich poczucia sensu walki i umierania za Putina. Ukraina i Krym to nie początek potęgi państwa przez niego zbudowanego, tylko jego koniec. Rosja nie ma idei, które mogą porwać innych, nie ma też pieniędzy i potencjału gospodarczego.

Wojna o Krym paradoksalnie dała realne szanse Ukrainie na wyzwolenie się z kręgu niemocy i wejścia na ścieżkę prowadzącą do faktycznej wolności i rozwoju. Pozwala Ukraińcom się zjednoczyć, a Europie przyjść im z pomocą. Rosja, mimo napinania mięśni i demonstracji siły, nie ma potencjału, by tę walkę wygrać.

Unia Europejska to gospodarka osiągająca rocznie 16,5 biliona dolarów dochodu, a Rosja to 2 biliony. Unia Europejska to nowoczesna infrastruktura, stosunkowo wolna gospodarka, zróżnicowany przemysł i usługi, a Rosja opiera swą siłę praktycznie wyłącznie na surowcach naturalnych, z których korzyści czerpie głównie władza i krótka lista osób z nią powiązanych.

Jeśli nawet Rosja opanuje Krym, to stworzy sobie miejsce ciągłych konfliktów i marnotrawienia pieniędzy. To potencjalne zwycięstwo będzie jej faktyczną klęską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski