Lekarze alarmują: młodzież odurza się tabletkami i syropami na kaszel, a nawet na katar. Łykają je w ilościach hurtowych. Niektórzy potrafią zażyć nawet sto tabletek, czasem popijają alkoholem. Dr Jarosław Szponar, kierownik oddziału toksykologiczno-kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy al. Kraśnickiej w Lublinie przyznaje, że problem odurzającej się młodzieży lekami bez recepty jest poważny.
Każdego miesiąca trafiają na oddział gimnazjaliści i licealiści z objawami przedawkowania tabletek na kaszel. Najmłodszy pacjent miał 14 lat. - Mieliśmy przypadek, że przywieziono do nas trzech uczniów z tej samej klasy gimnazjum - tłumaczy dr Szponar. - Przyjeżdżają w bardzo ciężkim stanie. Zazwyczaj w śpiączce, ale mają też inne objawy przedawkowania, halucynacje, depresję, lęki, poczucie bycia poza ciałem, pobudzenie ruchowe, zmienione doznania umysłowe - wylicza lekarz.
Jeden z preparatów, który łyka młodzież, jest silnie uzależniający fizycznie i psychicznie. Jest to lek, który zawiera dekstrometorfan. Składnik ten jednak nie jest uznany za substancję psychotropową lub odurzającą. - Substancji tej nie ma w załączniku do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - mówi Izabela Mahorowska-Kiciak, kierownik nadzoru nad aptekami Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznegow Lublinie.
Młodzież sięga również po tabletki czy syropy zawierające pseudoefedrynę. Wszystkie te leki wywołują doznania zbliżone jak po zażyciu narkotyków.
Lekarze ostrzegają: zbyt duża ilość powoduje zatrucie organizmu, a w najgorszym przypadku nawet śmierć. Lekami na kaszel odurzają się również studenci, a nawet ludzie dorośli.
Aptekarze znają problem i wiedzą jak postępować. Gdy młodzież prosi o kilka opakowań tabletek, farmaceutki nie sprzedają tylu. - Wydają jedno opakowanie - usłyszeliśmy w jednej z lubelskich aptek.
Tabletki, syropy na kaszel, czy leki na katar są dostępne w każdej aptece bez recepty. Zażywane zgodnie z zaleceniami lekarza są całkowicie bezpieczne. - O tym, czy te leki są dostępne na receptę czy też nie, decyduje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych. Na razie są bez recepty. Czy aptekarz sprzeda i ile, zależy od jego etyki - mówi Izabela Mahorowska-Kiciak.
Według psychologów młody człowiek sięga po środki odurzające, bo nie radzi sobie z życiem, ze stresem, ma problemy w rodzinie, w gronie rówieśników. Często koledzy wywierają na nim presję. Powodem też jest nuda i ciekawość.
- Odurzanie różnymi substancjami ma dać szybką przyjemność i zapomnienie - mówi Anna Siudem, psycholog z Lublina. Psycholog radzi, by rodzice byli uważni i bacznie obserwowali, co się dzieje w życiu młodego człowieka. - Dziecko trzeba kochać, rozmawiać z nim. Zwracać uwagę na jego problemy, pytać się co się dzieje, jakie zmiany nastąpiły w jego otoczeniu - tłumaczy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?