W pierwotnym terminie (1-2 lutego) spotkanie pomiędzy tymi zespołami zostało odwołane z powodu występów lubelskiego AZS UMCS w 1/16 finału Pucharu Polski.
– Nastroje jak przed każdym meczem są bardzo bojowe, jednak w Gliwicach zagramy niestety w bardzo okrojonym składzie. Obowiązki zawodowe nie pozwalają bowiem pojechać na mecz Wojtkowi Myciowi, natomiast Wojciech Boniaszczuk i Marek Lenartowicz są kontuzjowani. Ja również nie mogę wystąpić w sobotnim meczu, bowiem muszę pauzować za cztery żółte kartki – mówi Mateusz Chmielnicki, najlepszy strzelec AZS UMCS.
Obie drużyny sąsiadują obecnie ze sobą w tabeli ligowej, a zajmujący szóstą lokatę zespół Nbit-u wyprzedza lublinianin o zaledwie jedno oczko. Gliwiczanie w 15 meczach zgromadzili 25 pkt, mając na koncie osiem zwycięstw, jeden remis i sześć przegranych. Akademicy natomiast do tej pory wygrali osiem pojedynków i zanotowali siedem porażek.
W pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Lublinie “Dziki” wygrały 5:3. Co ciekawe wszystkie trzy bramki dla gliwiczan zdobył Ukrainiec Dmytro Pidchenko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?