Śmiertelny wypadek w Radzyniu Podlaskim: Pijany policjant potrącił pieszego i uciekł

Do wypadku w Radzyniu Podlaskim doszło w poniedziałek ok. godz. 10:30. Kierowca audi A8, który zbiegł z miejsca zdarzenia, został zatrzymany dwie godziny po zgłoszeniu zdarzenia.

- Wstępnie policjanci ustalili, że kierujący pojazdem marki Audi A8 wykonując manewr wyprzedzania w obrębie skrzyżowania ul. Międzyrzeckiej i Pomiarowej, zderzył się z samochodem VW Jetta i odbijając się od niego potrącił pieszego. Pieszy zginął na miejscu - mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Ofiara to 60-letni Jan S., który nie ma stałego miejsca zamieszkania.

Policjanci przez dwie godziny poszukiwali właściciela samochodu. - Okazało się, że jest nim 39-letni funkcjonariusz KPP w Radzyniu Podlaskim, na co dzień pełniący służbę patrolową. Pierwsze badanie wykazało 1,9 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany do dyspozycji prokuratora, który osobiście prowadzi czynności w tej sprawie - dodaje Wójtowicz.

Mariusz W. pracuje w policji od 14 lat.

Grozi mu do 12 lat więzienia. Oprócz tego, poniesie odpowiedzialność dyscyplinarną. - Wdrożono procedurę związaną z natychmiastowym zwolnieniem go ze służby - informuje Wójtowicz.

To kolejny taki wypadek, w którym sprawcą jest policjant

W grudniu ub. roku, w Wólce pod Lublinem, kierowca śmiertelnie potrącił 19-letnią Kasię i uciekł z miejsca. Sprawcą okazał się 26-letni policjant z Łęcznej. Usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Został też wyrzucony z policji. Jak niedawno ujawnili śledczy, w samochodzie razem z nim jechała wtedy jego żona. Pomagała mu zacierać ślady. Kobieta usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy 19-letniej dziewczynie w wyniku potrącenia samochodem, którym kierował jej mąż oraz zarzut utrudniania postępowania karnego w sprawie wypadku.