Rdzę można zauważyć na żeliwnych elementach ławek z brązowym oparciem. Nie trzeba szczególnie bacznie się rozglądać, żeby zobaczyć skutki korozji. Ławki na rdzewiejących nóżkach stoją m.in. przy głównej alejce, na wysokości muszli koncertowej i obok stawów.
- Wiemy o tych zardzewiałych elementach, tym bardziej że jest ich dosyć dużo - przyznaje Anna Machocka z zespołu prasowego Urzędu Miasta.
Ratusz nie odpowiedział nam wczoraj na pytanie, co jest przyczyną tego, że ławki skorodowały w tak zastraszającym tempie.
- Wykonawca miał w tej sprawie skontaktować się z producentem elementów żeliwnych. Oczekujemy usunięcia usterek w ramach gwarancji. Najprawdopodobniej ławki zostaną wymienione, przypuszczalnie partiami - zapewnia Anna Machocka. I dodaje: - Z umowy wynika, że jeśli wykonawca nie usunie wad bezpłatnie, to będziemy mogli na jego koszt wynająć inną firmę, która to zrobi.
To nie jedyne elementy do poprawki. - W trzech ławkach złamały się elementy żeliwne. Naprawy wymagają też niektóre drewniane ławki zniszczone przez wandali - informuje Machocka.
Pod koniec maja odbędzie się przegląd gwarancyjny w Ogrodzie Saskim. Chodzi o kompleksowe sprawdzenie efektów remontu po pół roku użytkowania parku. Przegląd będzie dotyczył nie tylko elementów małej architektury, ale także zieleni, nawierzchni alejek, czy wyglądu placu zabaw. Przypomnijmy, że wcześniej pisaliśmy o tym, że mieszkańcy skarżyli się na jakość nawierzchni alejek z drobnego grysu.
Remont Ogrodu Saskiego kosztował 13 mln zł, z czego 7,6 mln dała UE. W czasie prac trwających ponad 1,5 roku park był zamknięty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?