Do tragedii doszło na początku tygodnia na posesji przy ul. Urzędowskiej. Sąsiedzi znaleźli w budynku gospodarczym ciało 61-letniego Mirosława P., a w domu odkryli zwłoki jego żony, 57-letniej Aliny P. Okoliczności śmierci małżeństwa ustala kraśnicka prokuratora. – Śledztwo prowadzone jest w kierunku zbrodni zabójstwa – dodaje prokurator Syk-Jankowska.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 61-latek kilka dni przed dokonaniem zabójstwa wyszedł z więzienia. Mężczyzna był aresztowany za znęcanie się nad żoną. Gdy pijany wracał do domu, wszczynał jej awantury, dusił, bił i wyzywał. Groził też, że podpali dom. Tak zachowywał się przez kilka lat. Za kratkami miał odsiedzieć trzy miesiące. Wyszedł jednak wcześniej, bo o jego zwolnienie wnioskowała sama żona, a sąd się zgodził się na uchylenie aresztu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?