Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Poliglotą nie jestem". Jakie języki znają kandydaci do europarlamentu?

Aleksandra Dunajska
Lubelskich kandydatów do PE na debatę zaprosili studenci Politologicznego Koła Naukowego UMCS
Lubelskich kandydatów do PE na debatę zaprosili studenci Politologicznego Koła Naukowego UMCS Małgorzata Genca
Michał Kamiński deklaruje znajomość angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Waldemar Paruch mówi, że zna czeski a może się też nauczyć serbsko-chorwackiego.

Lubelskich kandydatów do PE na debatę zaprosili studenci Politologicznego Koła Naukowego UMCS. Aula im. Daszyńskiego we wtorek przed południem wypełniła się po brzegi. Po poziomie głośności oklasków można było wnioskować, że na sali znalazło się najwięcej zwolenników Mariana Kowalskiego, "jedynki" Ruchu Narodowego do PE i Waldemara Parucha, kandydata PiS (to akurat nie było zaskoczeniem, bo Paruch jest profesorem z Wydziału Politologii).

Największe emocje wzbudziło pytanie o znajomość języków obcych. Doświadczeni europosłowie podkreślają, że jest ona niezbędna. Bo choć na sesjach plenarnych deputowani mogą mówić w językach ojczystych i są tłumaczeni, to żeby faktycznie uczestniczyć w życiu PE, załatwiać interesy kraju w kuluarach, muszą znać chociaż angielski, francuski czy niemiecki.

Michał Kamiński (PO) zadeklarował, że zna dobrze angielski, niemiecki i rosyjski, słabiej ukraiński a francuski - rozumie. Jacek Czerniak (SLD) wymienił angielski i rosyjski, francuski ma „osłuchany”.

- Byłem uczony rosyjskiego, francuskiego, łaciny, angielskiego - wyliczał Marian Kowalski. I zapewnił , że choć „poliglotą nie jest”, to za granicą się dogaduje. Poseł Marek Poznański (TR) na pytanie odpowiedział po rosyjsku. Chciał także po angielsku ale składanie zdania szło mu opornie a aula zareagowała śmiechem.

- Rozmawiam w języku angielskim, francuski to kwestia przypomnienia. Mówię po czesku a jeśli Lubelszczyzna będzie tego wymagała nauczę się serbsko-chorwackiego, bo taki język wprowadziłem na studiach wschodnioeuropejskich - zadeklarował Waldemar Paruch.

Andrzej Stanisławek (Polska Razem Jarosława Gowina) zna angielski, najlepiej medyczny. Genowefa Tokarska (PSL) zadeklarowała, że mówi po rosyjsku i niemiecku: - To języki wyuczone w szkole i na studiach. Ukraiński rozumiem ale w nim nie mówię. Od dwóch lat uczę się angielskiego.

Słuchaczy najbardziej zaskoczył Jan Jacek Szymona (Nowa Prawica Janusza Korwin - Mikkego):- Uważam, że w UEnależy mówić po polsku, a nie jak jakiś parias używać innych języków. Aczkolwiek potrafię też wypowiedzieć się w paru innych językach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski