- W obecnej sytuacji politycznej, a mam na myśli aneksję Krymu przez Rosję, taki koncert jest nie na miejscu - mówi Wojciech Rowiński, rzecznik lubelskiego Ruchu Narodowego, która to organizacja nawołuje do bojkotu na Facebooku. Protest poparło już ponad 3 tysiące osób. Rowiński dodaje, że gdyby śpiewacy wystąpili bez mundurów stylizowanych na te Armii Czerwonej (założyciel chóru, Aleksander Pustowałow zaczynał w chórze tej armii) i zrezygnowali z sowieckich pieśni wojskowych, nie byłoby problemu. Ale póki co problemy są, i to nie tylko u nas.
Chór Pustowałowa napotkał już na sprzeciw podczas koncertu w Suwałkach, a odwołania występu w ich miastach domagają się teraz poznanianie i krakowianie. Organizator wydarzenia, Fryderyk Skwara, tłumaczy jednak, że bojkot nie ma sensu, bo artyści to Ukraińcy: - Wszyscy posiadają paszporty ukraińskie, jakiekolwiek utożsamianie ich z inną nacją jest błędne. Zaznaczamy również, że ich kostiumy sceniczne nie są mundurami wojskowymi, a tylko replikami oddającymi historyczną genezę - poinformował w oświadczeniu. - Repertuar (...) jest powszechnie znany na całym świecie. (...) Jeżeli wykonanie utworu w języku rosyjskim jest naganne, to przestańmy gotować na gazie, bo on też jest zza wschodniej granicy.
Większość biletów na lubelskie wydarzenie już wyprzedano.
Lublinianie protestują wręcz koncertowo
W 2012 r. lubelski ratusz musiał odwołać występ zespołu Tartak w czasie Dni Kultury Studenckiej. Wtedy na Facebooku oburzenie wywołał fakt, że artyści formacji nie kryją swojego uznania dla Stepana Bandery, jednego z głównych przywódców ukraińskich nacjonalistów a w tekstach piosenek gloryfikują Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).
Najczęściej jednak protestowano przeciw koncertom w klubie Graffiti. W 2012 r. rzecz dotyczyła koncertu "Voice of Patriots". Grały m.in. Tormentia, Nordica, Wilcze Stado - zespoły oskarżane o promowanie ideologii nazistowskiej. Wydarzenie nie doszło do skutku.
W tym samym roku Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami chciał nie dopuścić do koncertu "zdeprawowanych satanistów" - jak ich nazwał - czyli zespołu Behemoth. Koncert się odbył. W 2012 r. Nowakowi nie udała się też próba odwołania występu artysty reggae Bas Tajpana, który - jego zdaniem - "nawoływał w utworze pt. >>Chwasty<< do zabijania mniejszości seksualnej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?