Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS czy OFE? To już najwyższy czas, by podjąć decyzję

Ewa Pajuro
- Wydaje mi się, że bezpieczniej będzie zostawić część składek w OFE. Myślę, że sam ZUS nie będzie w stanie zagwarantować mi dobrej emerytury - uważa Barbara Rajewska, mieszkanka Parczewa
- Wydaje mi się, że bezpieczniej będzie zostawić część składek w OFE. Myślę, że sam ZUS nie będzie w stanie zagwarantować mi dobrej emerytury - uważa Barbara Rajewska, mieszkanka Parczewa Anna Kurkiewicz
W najbliższy wtorek (1 kwietnia) Zakład Ubezpieczeń Społecznych zacznie przyjmować nasze oświadczenia w sprawie pozostania w OFE. Jeśli nie złożymy takiej deklaracji, wszystkie nasze składki emerytalne będą trafiać do ZUS. Na decyzję mamy 4 miesiące.

Przyszły emerycie, zostajesz w Otwartych Funduszach Emerytalnych czy oddajesz wszystkie swoje składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? Przyszedł czas na podjęcie decyzji. ZUS zacznie przyjmować oświadczenia w tej sprawie w najbliższy wtorek (1 kwietnia). Nie masz pojęcia, o co chodzi? Zapraszamy do lektury.

Ten dylemat zafundował nam rząd
Zmiany w systemie emerytalnym to rządowy sposób na święty spokój. Ponieważ zbliżaliśmy się do drugiego progu ostrożnościowego, za którym czekały spore cięcia wydatków, politycy postanowili uzupełnić braki naszymi pieniędzmi z Otwartych Funduszy Emerytalnych. Ustawa w ekspresowym tempie przeszła przez parlament, a pod koniec grudnia ubiegłego roku zielone światło dał jej też prezydent. W efekcie, część emerytalnych oszczędności z OFE została przekierowana do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I nikt nie pytał nas w tej sprawie o zdanie. Teraz, na pocieszenie, możemy zdecydować, co stanie się z resztą gromadzonych składek.

Ułamek naszej pensji
O jakie pieniądze tak naprawdę chodzi? Raczej niewielkie, dokładnie 2,92 procent naszego wynagrodzenia brutto. Pozostała część składki emerytalnej (ponad 16 proc. pensji) tak czy siak trafi do ZUS.

Eksperci apelują jednak, żeby nie bagatelizować wyboru, przed jakim stajemy. - Dla osoby zarabiającej 3805 złotych brutto (tyle wynosi w Polsce przeciętne, miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw - przyp. red.) składka przekazywana do funduszu emerytalnego, czyli 111 zł miesięcznie, wydaje się symboliczna. Jednak nawet taka kwota po 40 latach aktywności zawodowej daje już sumę ponad 53 tysięcy złotych - wylicza Piotr Nowak, analityk z firmy doradczej Expander.

Wybierasz ZUS? Nie musisz nic robić
Osoby, które chcą, aby część ich składek emerytalnych wciąż trafiała do OFE, muszą złożyć specjalne oświadczenie. O tym za chwilę.

Przyszli emeryci, którzy wolą, by całość ich emerytalnych oszczędności znalazła się w ZUS, mają łatwiej. Nic nie muszą. Jeśli nie złożą żadnej deklaracji, ZUS z automatu zajmie się ich składkami.
Zostajesz w OFE? Złóż oświadczenie
ZUS zacznie przyjmować deklaracje w sprawie pozostania w OFE już w najbliższy wtorek (1 kwietnia). Pismo można złożyć osobiście, wysłać listem albo przesłać drogą elektroniczną (z konta na Platformie Usług Elektronicznych ZUS). Wzór oświadczenia znajdziemy na stronie internetowej www. zus.pl oraz w placówkach ZUS. - Formularze będą dostępne na sali obsługi klientów. Tam też będzie można je wypełnić i złożyć w okienku albo zusomacie - zapowiada Małgorzata Korba z lubelskiego oddziału ZUS.

Akcja przyjmowania oświadczeń potrwa do końca lipca tego roku. Jeśli przeoczymy ten termin, naszymi składkami zajmie się ZUS.

Przeciętna miesięczna emerytura i renta brutto (dane GUS za 2012 rok)

Możesz zmienić zdanie
Decyzja o przyszłości naszych składek nie będzie jednak ostateczna. ZUS zapewnia, że od 2016 roku, co cztery lata, od 1 kwietnia do 31 lipca, otwierane będzie "okienko transferowe". Wtedy wszyscy niezadowoleni z poprzedniego wyboru będą mogli go zmienić. Konieczne będzie jednak złożenie we wspomnianym czasie odpowiedniego oświadczenia.

O zmianach wiemy niewiele
- Jestem zupełnie zielona w tym temacie - mówi wprost Aleksandra Lis, diagnosta laboratoryjny.

Podobny problem ma wielu przyszłych emerytów. Nawet ci, którzy dowiadywali się, na czym polegają zmiany w systemie emerytalnym, czują spory niedosyt. - Informacje, które udało mi się znaleźć, były napisane zbyt skomplikowanym językiem - ocenia Monika Malinowska, teleankieterka ze Świdnika.

Wiele osób przy podejmowaniu decyzji zamierza kierować się więc własną wygodą ("wybieram ZUS, bo nic nie trzeba robić") albo bliżej nieokreślonym przeczuciem. - Wydaje mi się, że bezpieczniej będzie zostawić część składek w OFE. Myślę, że sam ZUS nie będzie w stanie zagwarantować mi dobrej emerytury - uważa Barbara Rajewska, z wykształcenia krawcowa, w tej chwili bezrobotna.

Część przyszłych emerytów w ogóle nie zamierza zagłębiać się w zawiłości systemu emerytalnego. - Takie sprawy powinny obchodzić młodych ludzi. Ja nie mam złudzeń. Moja emerytura będzie bardzo niska. Ucieszę się, jeśli dostanę więcej niż tysiąc złotych - mówi Władysław Pawelec, taksówkarz z Lublina. Z czego zamierza się utrzymywać? - Będę pracować, tak długo, jak zdrowie mi na to pozwoli. Boję się tylko, że po 70. roku życia mogę mieć problem z przejściem badań lekarskich - przyznaje otwarcie i dodaje, że nie ma żadnych dodatkowych oszczędności, bo wszystkie zarobione pieniądze wydaje na bieżące potrzeby.

Realny wybór czy złudzenie?
Dla wielu osób wybór między ZUS i OFE to czysta iluzja. Przypomnijmy, że gra idzie o 2,92 proc. naszej pensji brutto. Jeśli zarabiamy mało, a większość kariery zawodowej mamy już za sobą, decyzja w sprawie składek raczej nie pogorszy, ale też nie poprawi znacząco naszej sytuacji.

Ponadto, jeśli do emerytury pozostało nam 10 lat i mniej, składki z OFE i tak zaczną być stopniowo przekazywane do ZUS (o tym więcej w następnym akapicie).

Sprawa wygląda inaczej w przypadku ludzi młodych, którzy mają przed sobą jeszcze wiele lat pracy. Decyzja ma też większe znaczenie dla osób o dochodach powyżej średniej krajowej. Rozdzielenie składek to dla nich szansa na wyższą emeryturę. - Uwzględniając fakt, że wszystkie fundusze chcą pomnażać powierzone pieniądze, bowiem czerpią z tego zysk, możemy przypuszczać, że po kilkudziesięciu latach spokojnej koniunktury, zysk będzie wyższy - podkreśla Piotr Nowak z Expandera.

Z drugiej strony, gdy przekazujemy składki do OFE, musimy się liczyć z ryzykiem związanym z wahaniami na rynku i skutkami ewentualnych kryzysów.

Ostatecznie i tak wszystko weźmie ZUS
Nawet jeśli postanowimy przekazywać część składek do OFE, przyszłą emeryturę wypłaci nam w całości ZUS. Zgromadzone w OFE oszczędności zaczną trafiać tam na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Ma to uchronić przyszłych emerytów przed ryzykiem tzw. złej daty. To hipotetyczna sytuacja, w której przechodzimy na emeryturę np. tuż po giełdowym krachu, gdy w kilka dni nasze oszczędności dramatycznie tracą na wartości, a my nie mamy już czasu na odbudowanie tego kapitału.

ZUS zapewnia, że nowe zadania związane z wypłatą emerytur z tzw. II filaru będzie obsługiwał bez zwiększania zatrudnienia i podnoszenia kosztów działalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski