Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Zając, pełniący obowiązki prezesa KMŻ Lublin: Nie jesteśmy przyspawani do stołków

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta/Archiwum
- Nie jesteśmy przyspawani do stołków, a zarząd działa społecznie - mówi Andrzej Zając, który po rezygnacji z funkcji prezesa Dariusza Sprawki, przejął czasowo stery w Klubie Motorowo-Żużlowym Lublin

Po rezygnacji Dariusza Sprawki z funkcji prezesa klubu, to Pan przejął jego obowiązki. Będzie Pan chciał na dłużej zostać prezesem KMŻ?
Na razie jestem prezesem czasowo. Czy nim pozostanę zależy od decyzji walnego zgromadzenia. Do tego czasu pan Sprawka dalej pracuje z nami. Natomiast, jeśli będzie taka wola członków zarządu, to jestem gotowy pełnić tę funkcję.

Czy KMŻ ma pieniądze na odjechanie całego sezonu?
Wszystkie nasze działania skierowane są na jeden cel, jedziemy w lidze i walczymy o jak najlepszy wynik. Nie wykluczam jednak, że mogą pojawić się problemy finansowe. Cały czas staramy się o sponsorów, nawet tych drobnych, bo chcemy zgromadzić jak największą sumę pieniędzy.

Zawodnicy dostali pieniądze na przygotowanie się do sezonu?
Częściowo już je wypłaciliśmy. Myślę, że wkrótce, zgodnie z umową, otrzymamy środki z miasta i uregulujemy pozostałe zobowiązania. Późno podjęliśmy decyzję o starcie w lidze, ponieważ po wycofaniu się Bogdanki i braku jeszcze umowy z miastem, sytuacja była trudna. Ale z całym zarządem i prezesem honorowym Zbigniewem Wojciechowskim, postanowiliśmy, że wszystko stawiamy na jedną kartę i jedziemy. Moim marzeniem byłby sponsor tytularny, który zapewniłby nam spokojniejszy sen. Łatwo o niego nie będzie, ale jestem optymistą.

Planuje Pan zmiany w klubie?
Podczas rozmów ze sponsorami deklarujemy, że nie jesteśmy przyspawani do stołków i jeżeli sponsor zażyczy sobie, żeby prezes był od niego, to bez żadnych problemów zwolnię stanowisko. Zarząd pracuje społecznie. W tej chwili w klubie nie ma żadnego etatu. Pieniądze muszą dostać zawodnicy, musi dostać trener, natomiast pozostałe koszty należy minimalizować.

A planuje Pan jeszcze sprzedaż karnetów?
Spadło na nas wiele obowiązków, ale szukam drukarni, która wydrukuje karnety i liczę, że najpóźniej 10 lub 11 kwietnia rozpoczniemy ich sprzedaż. Ceny biletów pozostaną takie same jak w poprzednim sezonie. Nie chcemy ich podnosić, bo zdajemy sobie sprawę, że nawet dodatkowe 5 zł dla wielu może być kwotą zaporową. A zależy nam, żeby na stadion przychodziło jak najwięcej kibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski